Mateusz Żyro
fot. Jan Szurek

Mateusz Żyro: Jedziemy do Warszawy po zwycięstwo

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Widzew Łódź

02.11.2024 17:00

(akt. 02.11.2024 17:11)

– To zawsze był klasyk. Emocje i nastawienie to coś, co na pewno jest trochę większe. Nakręcają nas oczekiwania i atmosfera. Nie możemy doczekać się pierwszego gwizdka. To będzie wielkie święto – mówił stoper Widzewa Łódź, Mateusz Żyro, który grał w przeszłości w Legii Warszawa.

– Mecze z drużynami, w których się grało, zawsze są czymś specjalnym. Tak samo było przeciwko Stali Mielec, w której spędziłem trzy sezony. Powroty i takie spotkania mają dodatkowy smaczek. Na Legii to już kolejna rywalizacja, więc wiadomo, że z każdym następnym występem emocje są trochę mniejsze, ale ich dreszczyk na pewno będzie.

– Wiemy, że od 1997 r. Widzew nie wygrał przy Łazienkowskiej. W poprzednim sezonie napisaliśmy historię, zwyciężając u siebie po 23 latach. Teraz czas zrobić to w Warszawie. W koszulce łódzkiego klubu jeszcze nie poznałem smaku triumfu przy Ł3, w barwach Stali Mielec udało mi się to dwa razy. Jedziemy tam po trzy punkty.

– Jesteśmy nastawieni bojowo, jak na każdy mecz. W sobotę będziemy mieli omówienie strategii na spotkanie, więc poznamy tajniki, jak zagrać, gdzie Legia ma słabsze strony i jak ją zaatakować. Przede wszystkim, musimy pokazać tożsamość, jak z Lechem czy Cracovią. Trzeba być odważnym i powtarzalnym, grać wysoko, nie kalkulować.

– Specyfika trwającego tygodnia jest taka, że nie mieliśmy za wiele czasu, by porozmawiać o spotkaniu z Legią, bo ostatnio był mecz pucharowy, dużo emocji. W piątek byliśmy podzieleni na grupy – większość zawodników została w klubie, by się regenerować, a pozostała grupa wyszła na boisko, by pracować. Sobota to ten dzień, gdy jesteśmy wszyscy razem.

Polecamy

Komentarze (34)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.