Od 0:1 do 5:1. Koncert Legii w Warszawie!
12.05.2023 20:30
17. Maik Nawrocki
89'5. Yuri Ribeiro
13. Paweł Wszołek
99. Bartosz Slisz
89'27. Josue
81'16. Jurgen Celhaka
28. Makana Baku
39. Maciej Rosołek
71'20. Ernest Muci
81'
1. Zlatan Alomerović
72. Mateusz Skrzypczak
71'4. Israel Puero
32. Miłosz Matysik
14. Tomas Prikryl
81'6. Taras Romańczuk
16. Michal Sacek
39. Aurelien Nguiamba
71'27. Bartłomiej Wdowik
71'11. Jesus Imaz
28. Marc Gual
89'
Rezerwy
30. Dominik Hładun
- 71'
9. Blaz Kramer
81'11. Robert Pich
14. Ihor Charatin
- 89'
29. Lindsay Rose
89'67. Bartosz Kapustka
86. Igor Strzałek
81'
50. Sławomir Abramowicz
3. Dusan Stojinović
71'7. Juan Camara
10. Camilo Mena
71'18. Tomasz Kupisz
89'19. Paweł Olszewski
81'22. Oliwier Wojciechowski
34. Maciej Bortniczuk
36. Jakub Lewicki
71'
Jak wyglądał wyjściowy skład Legii na spotkanie z Jagiellonią? W bramce stanął Kacper Tobiasz. Trójosobowy blok defensywny stworzyli Maik Nawrocki, Rafał Augustyniak (odcierpiał karę za cztery żółte kartki) i Yuri Ribeiro. Na wahadłach zagrali Paweł Wszołek oraz Makana Baku. Środek pola zajęli Bartosz Slisz, Josue i Jurgen Celhaka. W ataku wystąpili Maciej Rosołek oraz Ernest Muci.
Sztab szkoleniowy nie skorzystał z Filipa Mladenovicia (3-miesięczna dyskwalifikacja), Mattiasa Johanssona (kolejne problemy zdrowotne) i Artura Jędrzejczyka, który nie dość, że nie mógł zmierzyć się z "Jagą", to opuści też mecz z Lechią w Gdańsku (20.05, godz. 20:00). To konsekwencja pauzy za 12 żółtych kartek. Na ławce usiadł m.in. Bartosz Kapustka, który zszedł z boiska w przerwie rywalizacji z Pogonią w Szczecinie i dopiero w czwartek odbył pierwszy, drużynowy trening w tym tygodniu. Jak ustaliliśmy, środkowy pomocnik miał przyspieszony rytm bicia serca, po krótkim odpoczynku czuł się dobrze, lecz była to zmiana z przyczyn sportowych. – Bartek odczuwał coś w okolicy serca. Chcieliśmy dmuchać na zimne, wykonaliśmy dodatkowe badania. Wygląda na to, że wszystko jest w porządku, więc wykluczyliśmy najgorszy scenariusz – wyjaśniał Kosta Runjaić.
W podstawowym składzie "Jagi" pojawili się m.in. najskuteczniejsi piłkarze ligi, czyli Jesus Imaz i Marc Gual, który w czwartek został ogłoszony nowym graczem Legii. Dołączy do niej – tak, jak Patryk Kun (Raków Częstochowa) – w trakcie przygotowań do sezonu 2023/24, jako wolny zawodnik. Podpisał kontrakt do czerwca 2026 roku.
Legioniści dobrze rozpoczęli spotkanie – agresywnie doskakiwali do rywali, co przynosiło zresztą zamierzony efekt. Pierwszą, dobrą okazję udało im się stworzyć w 6. minucie. Po świetnie wykonanym rzucie rożnym piłka trafiła do Muciego, który płasko uderzył w kierunku dalszego słupka, niestety minimalnie niecelnie. Po chwili Jagiellonia odpowiedziała efektowną akcją Imaza, który łatwo minął Augustyniaka, ale nie zdołał pokonać Tobiasza.
Po niezłym początku piłkarze Legii spuścili nogę z gazu, z czego skorzystali goście, strzelając gola na 1:0. Wszystko zaczęło się od prostej straty Josue na własnej połowie, po której Aurelien Nguiamba płasko podał do Guala, ten uderzył z dystansu, piłka odbiła się od interweniującego Nawrockiego i wpadła do siatki. Hiszpan nie cieszył się z bramki.
W 22. minucie do wyrównania doprowadził Josue, który skutecznie wykonał rzut wolny i zdobył 15. bramkę w sezonie. W tej sytuacji również przydała się "pomoc" rywala, gdyż futbolówka otarła się jeszcze o głowę Imaza.
Pierwsza połowa okazała się bardzo wyrównana. Niezależnie od tego, kto akurat atakował, po chwili można było spodziewać się odpowiedzi drużyny przeciwnej. W ostatnich minutach legioniści zyskali co prawda lekką przewagę, lecz bliżej zdobycia bramki byli białostoczanie, którzy w ciągu minuty dwa razy trafili w słupek. Zawodnicy trenera Runjaicia mogli mówić o dużym szczęściu. Tuż przed przerwą groźnie uderzył jeszcze Rosołek, ale Zlatan Alomerović skutecznie interweniował. Po pierwszych 45 minutach było 1:1.
Druga połowa rozpoczęła się fantastycznie dla Legii. Slisz efektownie wycofał piętą na 7. metr do Muciego, który z łatwością wpakował piłkę do siatki. "Wojskowi" chcieli pójść za ciosem. Najbliżej był Muci. Albańczyk huknął z lewej nogi, Alomerović musnął futbolówkę, która trafiła w poprzeczkę.
Napór legionistów przerwał w 61. minucie mocnym strzałem Imaz. Hiszpan znalazł się na prawej stronie pola karnego i uderzył ile miał sił w nogach, ale czujny był Tobiasz. Sytuacja podziałała na warszawiaków jak płachta na byka i już trzy minuty później cieszyli się z trafienia. Akcję bramkową można by oglądać na okrągło. Kapitalnym, prostopadłym podaniem popisał się Nawrocki, Slisz zgrał w tempo do Rosołka, któremu nie pozostało nic innego jak wpakować futbolówkę do pustej siatki.
Zawodnicy Runjaicia nie zwalniali tempa, zepchnęli Jagiellonię do głębokiej defensywy, co poskutkowało w końcu czwartym trafieniem (krótkie rozegranie rzutu rożnego). Josue precyzyjnie dośrodkował w pole karne do Nawrockiego, który skutecznie główkował. Legioniści do końca kontrolowali przebieg meczu, a w 88. minucie postawili kropkę nad "i". Wszołek płasko podał do wprowadzonego z ławki Blaza Kramera, a Słoweniec dopełnił formalności strzałem z bliskiej odległości. Kapitalna gra w drugiej połowie przesądziła o tym, że "Wojskowi" pokonali Jagiellonię aż 5:1 i są bardzo blisko wicemistrzostwa Polski.
ZOBACZ TAKŻE:
- Zapis relacji tekstowej na żywo
- Kosta Runjaić: W drugiej połowie wszystko zagrało
- Oceń legionistów za mecz z Jagiellonią
- Filip Mladenović: Przykro mi
- Romanczuk i Nguiamba po meczu Legia – Jagiellonia
- Zlatan Alomerović: Nie mieliśmy prawa tak wyjść na drugą połowę
- Skrót meczu Legia – Jagiellonia
- Blaz Kramer: Na zawsze zapamiętam tę bramkę
- Maik Nawrocki: Nie było trudno strzelić po dośrodkowaniu Josue
- Adrian Siemieniec: Rozczarowaliśmy swoich kibiców
- Bartosz Slisz: Czekam na gola
- Fotoreportaże z meczu z Jagiellonią
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.