Paweł Wszołek, Rafael Lopes

Paweł Wszołek: Mam oferty z innych lig, ale chciałbym zostać w Legii

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

03.04.2021 09:25

(akt. 03.04.2021 09:25)

Jednym z piłkarzy, któremu w czerwcu wygasa kontrakt z Legią jest Paweł Wszołek. Piłkarz wciąż nie wie czy pozostanie w Warszawie na kolejny sezon. - Po raz kolejny jestem w takiej sytuacji. Nauczyłem się tym nie przejmować, nie zawracam sobie głowy myśleniem o tym, gdzie będę grał w przyszłym sezonie. Wierzę, że będzie bardzo dobrze - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" wahadłowy Legii.

- W Anglii było inaczej. Wiedziałem już wcześniej, że nie przedłużą ze mną kontraktu. Mieli duże problemy finansowe, zadłużenie w wysokości 40 milionów funtów. Rozstawali się z wieloma piłkarzami, jeszcze w marcu Les Ferdinand przyznał, że nie są w stanie zagwarantować mi przyzwoitych zarobków. Dziś widać, że poszli właściwą drogą, postawili na młodych, dobrze im idzie. Szkoda tych kilku miesięcy bez klubu, ale myślę, że ostatecznie dobrze wyszło. Przyszedłem do Legii, zostałem mistrzem Polski, medal będę mógł pokazywać w przyszłości swoim dzieciom. Żałuję tylko, że podpisałem umowę dopiero we wrześniu, że nie pomogłem Legii w europejskich pucharach. Tego już nie zmienię. Jestem szczęśliwy, że gram przy Łazienkowskiej. Oczywiście, że zawsze można mieć lepsze liczby, ale też wiem, że to, co najlepsze, jeszcze przede mną. A czy w Legii? Na razie jestem na etapie rozmów z władzami klubu. Zawsze mam szacunek dla swojego pracodawcy, nie ma znaczenia, czy w przyszłym sezonie będę piłkarzem Legii, cały czas daję z siebie maksimum. Inne kluby wiedzą, że moja umowa wygasa w czerwcu, że od stycznia mogę już podpisać kontrakt z nowym klubem. Mam oferty z różnych lig, tych najlepszych również. Nie będę tego ukrywał. Chciałbym zostać przy Łazienkowskiej, ale jeśli to się nie uda, poradzę sobie.

- Dla mnie pieniądze nigdy nie były najważniejsze, ale nie powiem, że są nieistotne. Trzeba rozsądnie spojrzeć na to, ile w danym wieku można zarobić. Każdy piłkarz wie, jak takie rozmowy wyglądają, wszyscy walczą o swoje. Z respektem i rozsądkiem. Rozmawiamy, mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia i zostanę w Legii.

- Sytuacja po meczu z Rakowem? To były emocje, zadziałała ambicja. Późno wszedłem do szatni, bo udzielałem wywiadu Canal+ Sport i kiedy usłyszałem, że schodzę, byłem mocno zdziwiony, sądziłem, że gram dobrze, poza tym nigdy wcześniej nie byłem zmieniany w przerwie. Były niepotrzebne emocje, za to wszystkich przeprosiłem, a w ramach tego uzgodniliśmy wspólnie, że symbolicznie przekażę pieniądze na cele charytatywne. Tamta historia już za nami.

Zapis całej rozmowy z Pawłem Wszołkiem można przeczytać w sobotnim wydaniu "Przeglądu Sportowego".

Polecamy

Komentarze (60)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.