Piąta porażka w ekstraklasie
03.10.2021 17:30
12. Dusan Kuciak
17. Mateusz Żukowski
25. Michał Nalepa
23. Mario Maloca
20. Conrado
7. Maciej Gajos
6. Jarosław Kubicki
99. Ilkay Durmus
83'9. Łukasz Zwoliński
90'28. Flavio Paixao
77'79. Kacper Sezonienko
77'
31. Cezary Miszta
17. Maik Nawrocki
22. Kacper Skibicki
46'99. Bartosz Slisz
46'14. Ihor Charatin
46'25. Filip Mladenović
21. Rafael Lopes
46'20. Ernest Muci
56'
Rezerwy
1. Zlatan Alomerović
2. Rafał Pietrzak
83'5. Bartosz Kopacz
90'8. Egzon Kryeziu
10. Bassekou Diabate
77'11. Omran Haydary
30. Miłosz Szczepański
36. Tomasz Makowski
77'69. Jan Biegański
59. Kacper Tobiasz
5. Yuri Ribeiro
23. Joel Abu Hanna
29. Lindsay Rose
- 46'
82. Luquinhas
56'- 46'
27. Josue
46'11. Mahir Emreli
46'
- Zapis relacji tekstowej na żywo
- Wypowiedź trenera Legii, Czesława Michniewicza
- Konferencja trenera Lechii, Tomasza Kaczmarka
- Komentarz Mahira Emrelego, napastnika Legii
Po sensacyjnym zwycięstwie w fazie grupowej Ligi Europy z Leicester City legionistów czekało starcie z Lechią Gdańsk. Spotkanie rozgrywane w Gdańsku było bardzo dobrą okazją do tego, aby wrócić w lidze do wygrywania. W trójosobowym bloku defensywnym nie doszło do żadnych zmian w porównaniu do meczu z "Lisami". Szansę na prawym wahadle otrzymał Kacper Skibicki, któru zastąpił kontuzjowanego Mattiasa Johanssona, a na lewej stronie niezmiennie pozostał Filip Mladenović. Linię pomocy stworzyli Bartosz Slisz oraz Ihor Charatin, natomiast w ataku zagrali Rafael Lopes, Tomas Pekhart oraz Ernest Muci.
Piłkarze Lechii odważnie zaatakowali już na samym początku spotkania. Szczególnie groźny był Łukasz Zwoliński, który z dużą łatwością dochodził do sytuacji strzeleckich. Mistrzowie Polski mieli duży problem z przedostaniem się pod pole karne rywala. Pierwszą sytuacje stworzyli sobie w 13. minucie. Slisz zdecydował się na strzał zza pola karnego, ale piłka minęła lewy słupek o kilka metrów.
W kolejnych minutach spotkanie wyrównało się. Świetną okazję na strzelenie gola legioniści mieli w 22. minucie. Lopes dośrodkował piłkę z prawej strony boiska, Pekhart główkował w kierunku bramki, jednak Michał Nalepa skutecznie zablokował uderzenie i uchronił zespół od straty gola. "Lechiści" objęli prowadzenie w 34. minucie. Maciej Gajos perfekcyjnie uderzył z rzutu wolnego i nie dał Cezaremu Miszcie najmniejszych szans na skuteczną interwencję. W końcówce pierwszej połowy piłkarze Tomasza Kaczmarka szukali jeszcze szansy na podwyższenie wyniku, ale więcej goli już nie padło. "Wojskowi" nie oddali ani jednego celnego strzału w pierwszych 45 minutach.
Trener Czesław Michniewicz zareagował na słabą grę swojego zespołu i drugą połowę rozpoczęło aż czterech nowych zawodników. Na murawie pojawili się Lirim Kastrati, Josue, Mahir Emreli i Andre Martins. Od 54. minuty Lechia prowadziła 2:0. Jarosław Kubicki uderzył z dystansu, piłka odbiła się jeszcze rykoszetem od stopy Maika Nawrockiego i kompletnie zmyliła Misztę. Gra Legii poprawiła się, ale wciąż brakowało najważniejszego - goli.
Wydawało się, że stołeczny zespół jest bliski zdobycia bramki kontaktowej, jednak to gdańszczanie strzelili trzeciego gola. Bardzo duży błąd popełnił Nawrocki, który pod własnym polem karnym podał prosto pod nogi Kacpra Sezonienki. Młodzieżowiec podał piłkę do niepilnowanego Zwolińskiego, który z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki. W końcówce spotkania Nalepa sfaulował w polu karnym Pekharta i Szymon Marciniak wsakazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł sam poszkodowany i pewnie zamienił rzut karny na bramkę. Dla czeskiego napastnika był to pierwszy gol w tym sezonie PKO Ekstraklasy. Po bardzo słabym meczu mistrzowie Polski przegrali w Gdańsku z Lechią 1:3.
Autor: Jakub Waliszewski
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.