Poniedziałkowy trening, powrót Johanssona

fot. Janusz Partyka / legia.com

Najpierw piłkarzy wzięli w obroty trenerzy Zbigniew Jastrzębski i Radosław Gwiazda. Zawodnicy pracowali nad siłą – były ćwiczenia z hantlami, sztangami, gryfami czy piłkami lekarskimi. Nie zabrakło też jazdy na rowerze stacjonarnym. Później już na boisku była praca nad motoryką – legioniści biegali wokół murawy – każdy w innym tempie określonym na podstawie wyników wcześniejszych testów. Później były już zajęcia z piłkami. Na początku wymiana podań zakończona uderzeniem na jedną z małych bramek.

W drugiej części treningi gracze skupili się na schematach rozegrania akcji i ich skutecznym kończeniu. Trenerzy zwracali uwagę na szybkość rozgrywania akcji. 

Na zajęciach znów nie było żadnego z bramkarzy pierwszego zespołu – Cezary Miszta i Kacper Tobiasz są na zgrupowaniach kadr młodzieżowych, zaś Artur Boruc jest kontuzjowany i nie jest zdolny do powrotu do pracy na treningach. W takiej sytuacji na zajęcia zapraszani są młodzi golkiperzy. Poza Maciejem Kikolskim i Jakubem Kowynią, był testowany Jakub Trojanowski oraz po raz pierwszy na treningu jedynki Jan Sobczuk z legijnej akademii – rocznik 2005. 

Zawodnikiem, który najczęściej znajdywał sposób na młodych bramkarzy na treningu był Kacper Kostorz podbudowany występem w rezerwach z Błonianką Błonie. Nieźle wyglądali też Luquinhas i Bartosz Slisz. 

Indywidualnie pracował Mattias Johansson, który leczył ostatnio kontuzję. Wyjechał do Szwecji, do lekarza, który przez wiele lat go prowadził. Pod koniec ubiegłego tygodnia wrócił do Polski, a dziś na boisko. 

Kolejne zajęcia zostały zaplanowane na wtorek na godzinę 11.