Paweł Wszołek
fot. Marcin Szymczyk

Puszcza Niepołomice – Legia Warszawa: Pójść za ciosem

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

11.08.2024 08:15

(akt. 13.08.2024 12:27)

Legia jest świeżo po wyjazdowym zwycięstwie nad Brondby (3:2) w 3. rundzie el. Ligi Konferencji, a teraz spróbuje pójść za ciosem, by pierwszy raz w historii wygrać w lidze z Puszczą Niepołomice. Mecz 4. kolejki Ekstraklasy już w niedzielę, 11 sierpnia (godz. 17:30), na stadionie Cracovii. Transmisja w CANAL+ ONLINE, CANAL+ SPORT 3 i TVP SPORT, my zapraszamy do śledzenia naszej relacji tekstowej na żywo.

Legioniści zdołali poprawić nastroje po domowej porażce z Piastem Gliwice (1:2) i do niedzielnego spotkania z Puszczą Niepołomice przystąpią po wyjazdowej wygranej z Brondby (3:2) w pierwszym meczu 3. rundy el. Ligi Konferencji. Duńczycy dwukrotnie obejmowali prowadzenie, ale "Wojskowi" byli w stanie dwa razy wyrównać po golach Tomasa Pekharta i Luquinhasa, a także ustalić wynik po bramce Ryoyu Morishity.

Wykonaliśmy połowę pracy, trzeba pamiętać, że w przyszłym tygodniu czeka nas rewanż z Brondby, a teraz zagramy w Ekstraklasie z Puszczą. Mecz w Krakowie nie będzie przełożony – był na to czas do minionego piątku, ale podjęliśmy decyzję, że tego nie zrobimy, ze względu na zaufanie do naszych piłkarzy. Poza tym, proszę sprawdzić statystyki gier przeniesionych na inne terminy – to nigdy nie wychodziło na dobre. Niezłe drużyny czasami mogą się potknąć w lidze – tak się stało z nami – ale potrafią też reagować. Teraz wszystkie siły kierujemy na niepołomiczan, a od niedzielnego wieczoru zaczniemy się przygotowywać do drugiego spotkania z Duńczykami – mówił trener Legii, Goncalo Feio.

Do tej pory "Wojskowi" zagrali trzy oficjalne mecze z Puszczą, która w ub.r. pierwszy raz awansowała do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. W minionym sezonie stołeczna drużyna zaledwie remisowała z ówczesnym beniaminkiem (1:1 w Krakowie i Warszawie), a pięć lat temu wygrała z tym rywalem w Niepołomicach (2:0) w 1/32 finału Pucharu Polski. Legioniści powalczą zatem o pierwsze zwycięstwo ligowe nad "Żubrami".

Co zrobić, by na Puszczę wyjść z odpowiednią determinacją? Na pewno nie będę zdradzał planu. Przegraliśmy ostatni mecz ligowy – dobre drużyny mogą to robić, ale nie seryjnie, gdyż to oddala nas od nadrzędnego celu na sezon, czyli mistrzostwa Polski. Nie wydaje mi się, bym miał piłkarzy, którzy wybierają spotkania. Od początku prowadzimy kulturę, by tego nie robić. Do każdej rywalizacji przygotowujemy się tak samo, w szczegółach, w maksymalny sposób. To dla mnie pokora i szacunek do przeciwnika, do siebie, naszych kibiców, ludzi, którzy są z nami. Będziemy to czynić. Każdy występ jest dla nas najważniejszy, teraz taki jest ten z niepołomiczanami. Nie zostawiam żadnego marginesu na problemy z nastawieniem – tłumaczył Feio.

W niedzielę należy się spodziewać paru zmian w podstawowym składzie Legii względem spotkania z Brondby. Jak może wyglądać wyjściowa jedenastka warszawiaków na siódmy mecz w sezonie? W bramce stanie Kacper Tobiasz. Trójosobowy blok defensywny stworzą Artur Jędrzejczyk, Jan ZiółkowskiSteve Kapuadi. Na wahadłach pojawią się Paweł Wszołek i Kacper Chodyna. W środku pola znajdą się Claude Goncalves, Morishita oraz Luquinhas. W ataku wystąpi Blaz Kramer i ktoś z dwójki Jean-Pierre NsameMigouel Alfarela. W kadrze zabraknie Juergena Elitima (rehabilitacja po operacji uszkodzonej łąkotki) i zapewne Jurgena Celhaki, który przedwcześnie zakończył występ w Danii, gdzie zszedł z boiska w 15. minucie (problemy mięśniowe).

Broendby - Legia Warszawa 2:3 Ryoya Morishita
Claude Goncalves i Ryoya Morishita. Fot. Marcin Szymczyk

Czekamy z niecierpliwością na niedzielne popołudnie i mecz z Legią. To renomowany przeciwnik, który w każdych kolejnych sezonach jest faworytem ligi. Nie inaczej jest teraz, ale mamy pomysł, plan. Chcemy się przeciwstawić rywalowi, który tak świetnie zagrał w czwartek – gratulacje, życzę przejścia do kolejnej fazy europejskich pucharów. Wiemy, że będzie trudno, lecz w piłce wszystko jest możliwe. Myślę, że najważniejsze będzie to, by wejść na poziom zasad i cech, które charakteryzowały nas we wcześniejszym sezonie – mówił Tomasz Tułacz, który jest trenerem Puszczy Niepołomice od… 9 lat.

Puszcza zakończyła miniony sezon (jako beniaminek) na 12. miejscu w Ekstraklasie, a w obecny nie weszła najlepiej, o czym świadczy fakt, że zdobyła tylko punkt w trzech meczach. Na inaugurację przegrała 0:2 z mistrzem Polski, Jagiellonią Białystok. W 2. kolejce ligowej zremisowała 2:2 z Górnikiem Zabrze, a ostatnio uległa 0:1 Zagłębiu w Lubinie.

Skuteczność to jeden z aspektów, nad którymi pracujemy. Są też inne rzeczy, które musimy poprawić. Początek rundy jest dla nas niełatwy. Wiemy, z jakim kolejnym trudnym rywalem się zmierzymy. Jeśli chcemy realizować cele, musimy walczyć w każdym meczu o "oczka". By utrzymać się w lidze, trzeba punktować – analizował Tułacz.

W ostatnich tygodniach Puszcza dokonała całkiem dużo zmian kadrowych. Dołączyli do niej m.in. Michal Siplak (Górnik Zabrze), Dawid Szymonowicz (Warta Poznań), Dawid Abramowicz (Radomiak Radom), Mateusz Radecki (GKS Tychy), Jakov Blagaić (FK Borac Banja Luka) i Michalis Kossidis (AEK – roczne wypożyczenie z opcją transferu definitywnego), który strzelił gola w spotkaniu ligowym z Górnikiem. Niepołomice opuścili Jakub Bartosz (Odra Opole), Michał Koj (Wieczysta Kraków), Kamil Zapolnik (Bruk-Bet Termalica Nieciecza), Oliwier Zych (Aston Villa – koniec transferu czasowego), Bartłomiej Poczobut (Polonia Warszawa) czy Jordan Majchrzak, który wrócił do Legii po wypożyczeniu.

W kadrze Puszczy znajduje się Mateusz Cholewiak, który spędził przy Łazienkowskiej 1,5 roku (2020 – 2021), zagrał 23 mecze, zdobył cztery bramki i dwa mistrzostwa Polski. Piłkarzem Puszczy, od lutego br., jest Lee Jin-hyun, 26-letni Koreańczyk, który w styczniu ub.r. był na testach w Legii w trakcie jej obozu w Belek, gdzie wystąpił w dwóch sparingach. Ostatecznie nie trafił do "Wojskowych", a parę dni później wrócił do ojczyzny, by przedłużyć kontrakt z Daejeon Hana Citizen.

Trudno rywalizować z takimi rywalami jak Legia. "Skarb Kibica" podał, że stołeczny klub ma budżet 180 mln, a Puszcza 15. Widać różnicę. Piłka nożna to taka dyscyplina, w której ten teoretycznie słabszy, mniejszy może postawić się większemu. Do tej pory dobrze nam się to układało przeciwko takim zespołom i chcemy to kontynuować. Oczywiście, zadanie jest ciężkie, ale pokazaliśmy, że to możliwe. Będziemy bazować na optymizmie i podejściu, które – mam nadzieję – będzie dawało szansę na to, by stawić czoła tak renomowanej drużynie – opowiadał Tułacz.

Piast strzelił dwa gole Legii po wrzutach z autu? W naszym pomyśle na grę bazujemy m.in. na stałych fragmentach – czasami jesteśmy za to krytykowani, a z drugiej strony chwaleni. Chcemy to wykorzystywać, nie zamierzamy od tego uciekać, ale to nie jest jedyny aspekt, na którym się opieramy. Oczywiście, jeśli będzie możliwość zaskoczenia rywala po tym elemencie, to spróbujemy to robić, lecz mamy też inne rozwiązania – pragnę, by były one wdrażane w czasie meczu, z każdym przeciwnikiem. Na dziś skuteczność działań jest tym, na czym się skupiamy – dodał trener Puszczy.

Mecz 4. kolejki Ekstraklasy, który poprowadzi Paweł Malec, już w niedzielę, 11 sierpnia (godz. 17:30), na stadionie Cracovii, gdzie Puszcza pełni rolę gospodarza. Kibice z Warszawy nie będą mogli pojawić się na tym spotkaniu, gdyż sektor gości na obiekcie przy Kałuży został zamknięty do końca sezonu. Transmisja w CANAL+ ONLINE, CANAL+ SPORT 3 i TVP SPORT. Redakcja Legia.Net przeprowadzi relację tekstową na żywo. Po zakończeniu gry zapraszamy do zapoznania się z naszymi materiałami.

Przypuszczalne składy:

PUSZCZA: Komar – Revenco, Craciun, Jakuba, Abramowicz – Cholewiak, Serafin, Stępień, Radecki, Lee – Kossidis

LEGIA: Tobiasz – Jędrzejczyk, Ziółkowski, Kapuadi – Wszołek, Goncalves, Morishita, Luquinhas, Chodyna – Kramer, Nsame/Alfarela

Polecamy

Komentarze (192)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.