Trenowali bez Kapustki, Vesović rwie się do gry

Do treningu rwał się Marko Vesović, który po środowym sparingu czuje się bardzo dobrze, nie odczuwa żadnych problemów. W najbliższy weekend jeszcze nie zagra - rezerwy mają zaplanowany mecz w Skierniewicach, gdzie murawa nie jest w najlepszym stanie, zaś na kadrę pierwszego zespołu jest jeszcze za wcześnie. Ale w tygodniu weźmie udział w planowanym sparingu z drugim zespołem i w taki sposób ma przygotować się do wysiłku na poziomie ekstraklasy.

Na zajęciach brakowało Wojciecha Muzyka, Artema Szabanowa i wspomnianego Kapustki.

Legioniści po rozgrzewce pograli w dziada, następnie były gierki taktyczne i gra dzisięciu na dziesięciu. W zespole "żółtych" - zbliżonym do wyjściowej jedenastki na starcie z Cracovią, kontuzjowanego Szabanowa zastąpił Paweł Wszołek, zaś nieobecnego Kapustkę - Ernest Muci. Cała drużyna wystąpiła w składzie: Juranović, Wieteska, Jędrzejczyk - Slisz, Martins - Wszołek, Muci, Luquinhas, Mladenović - Pekhart.

Drużyna "fioletowych" wystąpiła w następującym zestawieniu - Lewczuk, Mosór, Hołownia - Vesović, Valencia, Gwilia, Cholewiak - Yaxshiboyev, Lopes, Włodarczyk.

Żółci wygrali 2:1 po trafieniach Luquinhasa i Mladenovicia. - Bramka nagrana i już wysłana do Krasnodaru - żartował "Mladen" razem z Arturem Jędrzejczykiem.

Kolejna zajęcia zostały zaplanowane na piątek na godzinę 11.