Aleksandar Vuković

Vuković czwarty raz przeciwko Legii

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

04.08.2024 10:00

(akt. 04.08.2024 01:53)

W niedzielę, 4 sierpnia (godz. 20:15), Legia zagra u siebie z Piastem w 3. kolejce Ekstraklasy. Dla Aleksandara Vukovicia, byłego piłkarza i trenera "Wojskowych", będzie to czwarte spotkanie ze stołecznym klubem w roli szkoleniowca gliwiczan.

Aleksandar Vuković przyjeżdżał z Serbii do Polski w 2001 roku. Został do dziś, z małymi przerwami na występy w Grecji (Ergotelis, Iraklis). Przyjął polskie obywatelstwo, nauczył się języka, pokazywał ogromne serce do walki, bałkański temperament. Szybko połknął bakcyla, zaczął utożsamiać się z Legią, z którą – jako zawodnik – zdobył wszystkie możliwe trofea. Wywalczył 2 mistrzostwa kraju (2002, 2006), a także po jednym Superpucharze (2008), Pucharze Polski (2008) i Pucharze Ligi (2002).

Ze względu na problemy zdrowotne, zakończył karierę piłkarską w 2013 roku, jako zawodnik Korony, w której do końca był jednym z liderów zespołu. Został trenerem. Zaczynał w Kielcach, potem wrócił do Legii. Początkowało był w akademii, później w sztabie rezerw i "jedynki". Współpracował ze Stanisławem CzerczesowemBesnikiem Hasim i Ricardo Sa Pinto, był też asystentem Jacka MagieryRomeo Jozaka i Deana Klafuricia.

Dwa razy obejmował pierwszy zespół Legii na chwilę. Debiutował w roli głównego szkoleniowca w 2016 roku, w meczu z Wisłą Kraków (0:0), potem zatrudniono Magierę, Vuković został asystentem, a "Wojskowi" zakończyli sezon 2016/2017 na 1. miejscu w lidze. Przy trzecim podejściu Serb przepracował 538 dni, zdobył z drużyną mistrzostwo Polski (2020), ale później został zwolniony.

Po roku (12.2021) sprowadzono go awaryjnie, by ratować sezon 2021/2022 w największym kryzysie od dekad. Przychodząc wówczas na Łazienkowską miał sporo do stracenia i niewiele do zyskania, ale – jak sam określił – jego dom płonął i nie mógł stać z założonymi rękami. Misję zakończył sukcesem, utrzymał Legię w Ekstraklasie, co często nie jest doceniane, a dokonał rzeczy naprawdę trudnej w tamtym okresie, nie każdemu ta sztuka by się udała. Odszedł po wygaśnięciu kontraktu, po zakończeniu wspomnianych rozgrywek.

– To dobry moment, by spróbować sił w innym miejscu – mówił w rozmowie z Legia.Net. Znalazł je w Gliwicach, zastępując Waldemara Fornalika. Przejmował nową drużynę w październiku 2022 roku, zastając ją na 15. miejscu, tuż nad strefą spadkową. Mimo trudnej sytuacji, zdołał wyciągnąć Piasta z dołu tabeli w świetnym stylu, czego efektem była 5. pozycja.

Serb zakończył miniony sezon z Piastem na 10. miejscu w Ekstraklasie. Wywalczył 43 punkty – odniósł 9 zwycięstw, 16 razy remisował (najwięcej w lidze) i poniósł 9 porażek. Co więcej, dotarł z gliwiczanami do półfinału Pucharu Polski.

Niebiesko-czerwoni solidnie zaczęli rozgrywki ligowe 2024/2025, zdobywając cztery punkty w dwóch meczach. Na inaugurację zremisowali 1:1 z Cracovią, mimo że od 18. minuty prowadzili po golu Jorge Felixa. Ostatnio wygrali u siebie 2:0 z obecnym wicemistrzem Polski, Śląskiem Wrocław, po bramkach Michaela Ameyawa i Arkadiusza Pyrki.

Teraz "Vuko" czeka czwarte spotkanie z "Wojskowymi" w roli szkoleniowca Piasta. Jego dotychczasowy bilans w meczach z Legią to dwie porażki (0:1 w Gliwicach, 1:3 w Warszawie) i remis (1:1 przy Okrzei).

Polecamy

Komentarze (51)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.