Warta Poznań – Legia Warszawa: Zbliżyć się do Europy
19.05.2024 07:20
Niedawne pokonanie Lecha (2:1), po samobójczych bramkach obrońców "Kolejorza", sprawiło, że doszło do lekkiej poprawy nastrojów wśród osób związanych z Legią. Wiadomo już, że jeśli "Wojskowi" wygrają dwa pozostałe mecze, co przełoży się na serię trzech ligowych zwycięstw z rzędu, to na pewno zakończą sezon na podium. Nie będzie to proste, choćby z tego względu, że stołeczny zespół nie miał jeszcze takiej serii w trwających rozgrywkach Ekstraklasy. Poza tym, w grze o TOP 3 ligi wciąż jest parę innych klubów, będących krok od ekipy z Łazienkowskiej, dlatego ewentualne potknięcie warszawiaków oddali ich od medalu MP i obecności w kwalifikacjach do Ligi Konferencji Europy.
Legia, która straciła szanse na wicemistrzostwo Polski, zajmuje 3. miejsce w tabeli z dorobkiem 53 "oczek" (14 zwycięstw, 11 remisów, 7 porażek) i 7–punktową stratą zarówno do liderującej Jagiellonii Białystok, jak i drugiego Śląska Wrocław. W trwającej kolejce stołeczna drużyna zmierzy się na wyjeździe z Wartą (14. pozycja), która pokonała 3 z 5 poprzednich rywali (trzy domowe wygrane), ostatnio przegrała 0:1 z Puszczą Niepołomice. Na koniec sezonu "Wojskowi" podejmą Zagłębie Lubin (8. lokata), które ograło trzech wcześniejszych przeciwników.
– Wiemy, że Warta to bardzo wymagający rywal. Zdajemy sobie sprawę, że będziemy musieli pokazać najlepszą wersję siebie, by wywieźć trzy punkty. Z drugiej strony, codziennie pracujemy po to, by być dobrze przygotowani, jak do każdej gry. Jedziemy do Grodziska Wielkopolskiego z pełną świadomością tego, ile to spotkanie dla nas znaczy. Wynik meczu z Lechem nabierze znaczenia, jeśli dokończymy robotę, czyli najpierw wygramy w niedzielę, a potem pokonamy Zagłębie, by – nie patrząc na nikogo – zapewnić sobie udział w eliminacjach europejskich pucharów w przyszłym sezonie – tłumaczył trener Legii, Goncalo Feio.
Sytuacja kadrowa Legii nadal jest daleka od ideału. W Grodzisku Wielkopolskim nie wystąpią m.in. Ramil Mustafajew (rehabilitacja po zerwaniu więzadła krzyżowego przedniego), Rafał Augustyniak (pełne skręcenie stawu skokowego), Tomas Pekhart (rehabilitacja po naderwaniu mięśnia dwugłowego), Patryk Kun (uszkodzenie mięśnia grupy kulszowo-goleniowej), Artur Jędrzejczyk (pauza za nadmiar żółtych kartoników), Bartosz Kapustka (zawieszenie za czerwoną kartkę) i Marco Burch (proces powrotu do formy po uszkodzeniu mięśnia grupy kulszowo-goleniowej). Josue opuścił ostatnio parę treningów, gdyż był poobijany po meczu z Lechem, ale ma być gotowy do gry przeciwko Warcie. Trener Feio zapowiadał też, że na spotkanie z "Zielonymi" pojedzie Blaz Kramer, który wraca do formy po operacji złamanej kości śródstopia.
Jak powinien wyglądać wyjściowy skład Legii na 50. spotkanie o stawkę w obecnym sezonie? W bramce stanie Kacper Tobiasz. Trójosobowy blok defensywny stworzą Radovan Pankov, Steve Kapuadi i prawdopodobnie Jan Ziółkowski, dla którego byłby to pierwszy mecz w podstawowej jedenastce. Na wahadłach pojawią się Paweł Wszołek i Yuri Ribeiro, którzy dobrze zagrali z Lechem. W środku pola znajdą się Juergen Elitim, Josue i Jurgen Celhaka. W ataku wystąpią Maciej Rosołek oraz Marc Gual.
– Dla nikogo nie ma łatwych meczów. W Grodzisku Wielkopolskim spodziewam się spotkania ze zmotywowaną drużyną, która ma jasno określony styl gry, jest agresywna w obronie, podejmuje dużo pojedynków, mocno zagęszcza strefy po stracie, dobrze odnajduje się w polu karnym przeciwnika, dochodząc do ostatniej tercji boiska poprzez dużą liczbę piłkarzy – opowiadał Feio.
Warta, która zakończyła miniony sezon na 8. miejscu, jest obecnie na 14. pozycji z dorobkiem 37 "oczek" (9 zwycięstw, 10 remisów, 13 porażek) i 2–punktową przewagą nad strefą spadkową. W ostatnich miesiącach radziła sobie ze zmiennym szczęściem, przeplatając występy dobre ze słabszymi. Aktualnie ma serię trzech domowych wygranych z rzędu (1:0 z Koroną Kielce, 5:2 ze Stalą Mielec, 2:1 z Widzewem Łódź), którą spróbuje przedłużyć w rywalizacji z Legią. Wszystko wskazuje na to, że w niedzielę "Zieloni" pożegnają się z Grodziskiem Wielkopolskim po niemal pięciu latach, gdyż od przyszłego sezonu będą zapewne podejmować przeciwników na stadionie Lecha.
– Jestem zadowolony z naszych ostatnich rywalizacji u siebie. Bardzo bym chciał, byśmy podtrzymali pozytywną passę, energię i dobrze pożegnali się z Grodziskiem Wielkopolskim. Wszystkie ręce na pokład, pełna koncentracja na zadaniach. Myślę, że wsparcie kibiców będzie tak samo ważne, jak w poprzednim spotkaniu domowym, które wygraliśmy 1:0 z Legią. Uważam, że przez cały mecz było czuć, że gramy o jednego więcej. Mam nadzieję, że teraz też tak będzie – mówił Dawid Szulczek, który prowadzi Wartę od listopada 2021 roku i opuści ją po zakończeniu obecnego sezonu, z powodu nieprzedłużenia kontraktu.
– Lubię przygotowywać się do meczów z Legią i analizować jej grę, gdyż jest tam dużo dobrych rzeczy – i za kadencji Goncalo Feio, a wcześniej za Kosty Runjaicia oraz Aleksandara Vukovicia. Kiedy stołeczna drużyna narzuca intensywność, to czasami jest niełatwo na boisku, ale do tej pory – z naszą dobrą organizacją – potrafiliśmy wychodzić z trudniejszych momentów. Chciałbym powiedzieć po nadchodzącym spotkaniu, że lubię mierzyć się z warszawiakami – dodał szkoleniowiec Warty.
"Zieloni", tak jak warszawiacy, też mają problemy kadrowe na finiszu ligi. Wygląda na to, że w niedzielę nie wystąpi jeden z ich kluczowych piłkarzy, czyli Adam Zrelak, który rok temu przesądził o domowym zwycięstwie nad "Wojskowymi" (1:0), a tydzień temu nie dokończył rywalizacji z Puszczą w Krakowie (0:1). – Walczymy z czasem o kilku zawodników. Mam nadzieję, że nasza kadra na mecz z Legią okaże się trochę silniejsza – i tak będzie ona daleka od optymalnej, ale jesteśmy nauczeni tego, że u nas już tak było. Czasami wydawało się, że jest bardzo trudno, a potem pojawiały się pozytywne wyniki. Nawet jeśli nie będziemy mogli skorzystać ze wszystkich graczy, to myślę, że ci, którzy czekali na szansę, dadzą dobrą energię i będą solidnie prezentować się na boisku – wyjaśniał Szulczek.
Legioniści grali 36 razy z Wartą. Zwyciężyli 20–krotnie, dwa mecze zremisowali, 14 przegrali. Zdobyli 71 bramek, stracili 58. Od powrotu "Zielonych" do Ekstraklasy, czyli od 2020 roku, "Wojskowi" wygrali cztery spotkania, jedno zremisowali i dwa razy ulegali ekipie z Wielkopolski.
– Miałem okazję oglądać Motor Lublin, którego prowadził trener Goncalo Feio. Wiemy, jaka jest charakterystyka, jeśli chodzi o intensywność taktyczną i wypełnianie zadań. Jesteśmy świadomi tego, że zagramy z rywalem, który jest zorganizowany. Przeciwnicy wiedzą, co mają robić na boisku, próbują narzucić własny styl, starają się kontrolować mecz zarówno z piłką, jak i bez niej. My też posiadamy mocne strony i potrafimy się postawić. Myślę, że będzie to ciekawe spotkanie z perspektywy kibica, który nie sympatyzuje z żadną z drużyn – analizował Szulczek.
Czytaj też
Spotkanie 33. kolejki Ekstraklasy, które poprowadzi Tomasz Musiał, już w niedzielę, 19 maja (godz. 15:00), w Grodzisku Wielkopolskim. Na mecz wyprzedały się wszystkie bilety. Legioniści są faworytami, ale nie mogą lekceważyć Warty – tym bardziej że jesienią zremisowali z nią 2:2, przegrywając 0:2 od 40. minuty i nieco psując 50. urodziny Żylety. Transmisja w CANAL+ SPORT 3 i CANAL+ ONLINE. Redakcja Legia.Net przeprowadzi relację tekstową na żywo, a po zakończeniu gry zapraszamy do zapoznania się z naszymi materiałami.
Przypuszczalne składy:
Warta: Grobelny – Bartkowski, Szymonowicz, Tiru – Prikryl, Luis, Kupczak, Borowski, Szmyt, Kiełb – Eppel
Legia: Tobiasz – Pankov, Kapuadi, Ziółkowski – Wszołek, Elitim, Josue, Celhaka, Ribeiro – Rosołek, Gual
Quiz
Historia Legii: Co wiesz o początkach klubu
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.