Wrócić do równowagi
04.11.2001 00:20
<b>Sylwester Czereszewski</b> nie poleciał z legionistami na pucharowy mecz z Valencią, ponieważ grając w Chinach nie mógł być zgłoszony do europejskich rozgrywek. Jak przyjął tęgie baty, które koledzy dostali od hiszpańskiego potentata?
Wywiad z Sylwestrem Czereszewskim
Sylwester Czereszewski nie poleciał z legionistami na pucharowy mecz z Valencią, ponieważ grając w Chinach nie mógł być zgłoszony do europejskich rozgrywek. Jak przyjął tęgie baty, które koledzy dostali od hiszpańskiego potentata?
- Tego pytania obawiałem się najbardziej. Bardzo niezręcznie jest oceniać kolegów po takim spotkaniu. Valencia to finalista dwóch ostatnich edycji Ligi Mistrzów, znakomity zespół. W czwartek dodatkowo zagrał na luzie i bardzo szybko pokazał jak wiele polskim zespołom klubowym brakuje do europejskiej czołówki
- ocenił dyplomatycznie "Czereś". - Nasze kluby nie potrafią grać na wyjazdach. Nie ma się jednak co oszukiwać - porażka z Valencią była zbyt wysoka. Szkoda, że tak wyglądało pożegnanie Legii z pucharami.
- Żałuje pan, że nie poleciał do Hiszpanii?
- To nie moja wina, że nie znalazłem się w ekipie. Nie miałem na to żadnego wpływu, klub też nie mógł mnie zgłosić. Nie ma więc sensu rozwodzić się nad tym tematem.
- Koledzy zdołają pozbierać się przed meczem w Szczecinie po laniu w Walencji?
- Jest kilka dni, więc bez kłopoty wszyscy powinni wrócić do równowagi. Nikt nie będzie rozpamiętywał klęski w Hiszpanii, wszyscy jak najszybciej będą chcieli się zrehabilitować. O to jestem spokojny. Motywacji nie zabraknie jednak nie tylko nam. Pogoń przegrała w Grodzisku przed tygodniem, więc teraz także zechce sobie powetować straty i dać satysfakcję kibicom. Mecz o mistrzostwo grupy B powinien być więc bardzo ciekawy.
- Kto powinien zagrać w Szczecinie w barwach Legii - ci, którzy nie uczestniczyli w blamażu, czy też może główni winowajcy?
- Nie chcę wchodzić w kompetencje trenera. Ja bardzo chciałbym zagrać i to jak najdłużej. Po powrocie z Chin kibice bardzo ciepło mnie przyjęli, czym byłem mile zaskoczony. Bardzo mi pomogli, więc teraz chciałbym odwdzięczyć się co najmniej jednym golem i dobrą grą przeciw Pogoni.
- Kto będzie faworytem?
- Gospodarze. Atut własnego boiska i żywiołowa publiczność dają sporą przewagę. To jednak nie oznacza, że Pogoń wygra. Ten zespół ostatnio nam leżał, więc postaramy się podtrzymać dobrą passę.
- Tego pytania obawiałem się najbardziej. Bardzo niezręcznie jest oceniać kolegów po takim spotkaniu. Valencia to finalista dwóch ostatnich edycji Ligi Mistrzów, znakomity zespół. W czwartek dodatkowo zagrał na luzie i bardzo szybko pokazał jak wiele polskim zespołom klubowym brakuje do europejskiej czołówki
- ocenił dyplomatycznie "Czereś". - Nasze kluby nie potrafią grać na wyjazdach. Nie ma się jednak co oszukiwać - porażka z Valencią była zbyt wysoka. Szkoda, że tak wyglądało pożegnanie Legii z pucharami.
- Żałuje pan, że nie poleciał do Hiszpanii?
- To nie moja wina, że nie znalazłem się w ekipie. Nie miałem na to żadnego wpływu, klub też nie mógł mnie zgłosić. Nie ma więc sensu rozwodzić się nad tym tematem.
- Koledzy zdołają pozbierać się przed meczem w Szczecinie po laniu w Walencji?
- Jest kilka dni, więc bez kłopoty wszyscy powinni wrócić do równowagi. Nikt nie będzie rozpamiętywał klęski w Hiszpanii, wszyscy jak najszybciej będą chcieli się zrehabilitować. O to jestem spokojny. Motywacji nie zabraknie jednak nie tylko nam. Pogoń przegrała w Grodzisku przed tygodniem, więc teraz także zechce sobie powetować straty i dać satysfakcję kibicom. Mecz o mistrzostwo grupy B powinien być więc bardzo ciekawy.
- Kto powinien zagrać w Szczecinie w barwach Legii - ci, którzy nie uczestniczyli w blamażu, czy też może główni winowajcy?
- Nie chcę wchodzić w kompetencje trenera. Ja bardzo chciałbym zagrać i to jak najdłużej. Po powrocie z Chin kibice bardzo ciepło mnie przyjęli, czym byłem mile zaskoczony. Bardzo mi pomogli, więc teraz chciałbym odwdzięczyć się co najmniej jednym golem i dobrą grą przeciw Pogoni.
- Kto będzie faworytem?
- Gospodarze. Atut własnego boiska i żywiołowa publiczność dają sporą przewagę. To jednak nie oznacza, że Pogoń wygra. Ten zespół ostatnio nam leżał, więc postaramy się podtrzymać dobrą passę.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.