Oceny piłkarzy Legii za mecz z Piastem
16.08.2015 20:14
Gra zespołu 4 (3.80 - średnia ocen zawodników Legii wg Czytelników Legia.Net) - Piłkarze Legii zaczęli mecz z Piastem w dobrym stylu. Rywale nie mogli sobie poradzić z Dudą i Gilherme, którzy mieli sporo miejsca i często przez to stwarzali zagrożenie pod bramką rywala. Było miejsce na prostopadłe piłki, które szybko przyniosły efekt – podanie Brazylijczyka na bramkę zamienił Nikolić. W następnych minutach były kolejne sytuacje, po lobie Nikolicia piłkę z linii bramkowej wybijał Piotrowski. I kiedy wydawało się, że kolejne bramki są kwestią czasu, kontuzji doznał Duda. Od tego momentu ofensywna gra Legii przestałą się układać, a do głosu coraz śmielej zaczęli dochodzić gospodarze. W drugiej połowie legioniści znów osiągnęli przewagę, ale gracze pierwszej i drugiej linii podchodzili zbyt lekceważąco do rywala. Wyglądało to tak, jakby wszystkich zgubiła pewność siebie. Wydawało się, że każdy chce strzelić bramkę, okazji nie brakowało, ale ze skutecznością wszyscy byli na bakier. Szwankowała też gra obronna, zawodnicy Piasta zbyt często wygrywali pojedynki powietrzne w polu karnym Legii. W dodatku dwa razy przytrafiła się dekoncentracja, rywale uprzedzali naszych obrońców, co kończyło się utratą bramki. Zabrakło konsekwencji w wykonywaniu założeń taktycznych i zimnej krwi pod bramką rywala. Do poprawy też gra we własnym polu karnym.
Dusan Kuciak 6 (4.89) - Nie miał wiele pracy. Pierwszy raz sprawdzony poważnie w 25. minucie, gdy Mraz dośrodkował tak w pole karne, że piłka zmierzała tuż pod poprzeczkę. Czujny Słowak zdołał jednak wybić piłkę na rzut rożny. Ogólnie wyłapał kilka dośrodkowań, czasem dopisywało mu też szczęście, jak przy uderzeniu w spojenie słupka z poprzeczką w wykonaniu Żivca. Raz w 36 minucie fatalnie wprowadził piłkę do gry i rywale byli bliscy przejęcia futbolówki. Przy obu bramkach nie miał nic do powiedzenia, koledzy pozwolili się zaskoczyć.
Łukasz Broź 4 (2.81) - W pierwszych minutach niemal bezbłędny, fajnie asekurował kolegów, wyjaśnił wiele sytuacji pod naszą bramką, naprawiał błędy pomocników - choćby Dudy. Popisywał się też bardzo ładnymi podaniami do pierwszej linii. Tak było gdy zagrał do Nikolicia, a ten o mały włos lobem nie umieścił piłki w siatce. Podobnie było na początku drugiej połowy gdy znów zagrał idealnie, prostopadle do Nikolicia, a ten oddał strzał z ostrego kąta czy po zagraniu z autu gdzie groźnie uderzał Kucharczyk. Pierwszy poważny błąd popełnił w 39. minucie, dał się ograć przy linii Mrazowi w niegroźnej sytuacji, po tym zrobiło się zamieszanie w polu karnym i Barisić uderzył ale na szczęście ponad bramką. Od początku drugiej połowy miał problemy z Żivcem. W końcówce spotkania dał się uprzedzić właśnie jemu i padła bramka. Co z tego, że przez większość meczu grał naprawdę nieźle, skoro zostanie mu zapamiętany właśnie ten jeden błąd?!
Jakub Rzeźniczak 5(3.35) - Od niego często zaczynały się akcje Legii, ale niestety z wprowadzaniem piłki do gry było różnie. Często wbiegał do drugiej linii i tam walczył w powietrzu - zwykle udanie. W obronie czasem zbyt elektryczny, potrafił wybić piłkę pod nogi Mraza czy Nespora. Przy pierwszym golu dla Piasta sprytnie wypchnął z pola karnego Barisicia, ale nikt go nie asekurował, w polu karnym zrobiła się luka, wykorzystał to Nespor, który uprzedził Lewczuka i posłał piłkę do siatki. Tuż przed przerwą spóźniony faulował Nespora przed polem karnym i rywale mieli przez to dobrą sytuację pod bramką Kuciaka. Był liderem formacji defensywnej, jednak zbyt często rywale wygrywali w polu karnym pojedynki główkowe. W 57. minucie po profesorsku zatrzymał Zivca zapobiegając dużemu zagrożeniu. Podobnie było w 76. minucie gdy naprawił błąd Makowskiego. W 90. minucie przegrał główkę z Szeligą i ten o mało co nie trafił do siatki.
Igor Lewczuk 3 (2.65) - Grał tego bardziej cofniętego z obrońców, potrafił ładnie zagrać piłkę krzyżową do przodu - czy to do Guilherme, czy Nikolicia. Przy golu dał się uprzedzić w polu karnym Nesporowi, który uderzeniem z pierwszej piłki posłał piłkę do bramki. Który to już podobny gol tracony przez Legię? Lewczuk był głównym winnym utraty pierwszej bramki. Potem często asekurował Brzyskiego, potrafił wygrywać wiele pojedynków z Nesporem czy Barisiciem. Jednak przy swoim wzroście i wyskoku powinien wygrywać zdecydowanie więcej pojedynków w powietrzu, a niestety rywale często dochodzili do strzałów po dośrodkowaniach. Tak było w 73. minucie gdy przegrał główkę z Nesporem. Miał jedną świetną akcję w ofensywie gdy przejął piłkę w środku pola i pobiegł z nią kilkadziesiąt metrów podając do Guilherme, ten jednak strzelił w środek bramki. Mógł być bohaterem, ale zmarnował piłkę meczową zagraną od Prijovicia. Szkoda, że nie zauważył, iż tuż za nim był Rzeźniczak - może wtedy Legia wywoziłaby z Gliwic jeden punkt.
Tomasz Brzyski 3 (2.33) - "Brzytwa" od jakiegoś czasu jest w gorszej dyspozycji. Tym razem często nie było go tam, gdzie być powinien w defensywie. W ofensywie zaś niewidoczny, podania do przodu głównie niecelne. Czasem zagrywał w pole karne, gdzie nie było żadnego z kolegów. W 19. minucie najpierw źle przyjął sobie piłkę, a po chwili podając trafił w najbliżej ustawionego rywala - na jego szczęście futbolówka opuściła murawę. Choć miał też udane interwencje, jak w 34. minucie, gdzie zapobiegł w polu karnym dużemu niebezpieczeństwu. Jednak już trzy minuty później uprzedzony przez Szeligę, który zbyt często hasał sobie po prawej stronie boiska. W końcówce z jego sektora były posyłane piłki w pole karne - raz za razem. Tak było też przy drugiej bramce dla Piasta. W ostatniej akcji mógł być jednym z bohaterów, kiedy pierwszy raz w tym meczu idealnie dośrodkował w pole karne.
Tomasz Jodłowiec 7(4.49) - To był Jodłowiec jakiego często oglądaliśmy rok temu, gdy w parze z Ivicą Vrdoljakiem potrafił całkowicie zdominować środek pola. Dobrze się ustawiał, notował wiele przechwytów. Był jak czołg i taran w jednym - demolował rywali, którzy się od niego odbijali - na ziemi i w powietrzu. Przekonał się o tym choćby Murawski, który po zderzeniu z "Jodłą" długo dochodził do siebie. Widać, że stęsknił się za grą, był aktywny i większość zagrań mu wychodziło. W 23. minucie był bliski strzelenia gola - zabrakło trochę szczęścia. Zmieniony w 69. Minucie prze Makowskiego – był oszczędzany na mecz z Zorią.
Dominik Furman 6 (4.14) - Momenty udane przeplatał ze słabszymi. Miał sporo odbiorów, dobrze się ustawiał i czytał grę, ale nie brakowało też niedokładności i strat. Od jego przechwytu rozpoczęła się bramkowa akcja Legii. Ale też po jego stracie miała miejsce pierwsza groźna akcja Piasta w 21. minucie, gdy Nespora w ostatniej chwili zablokował Broź. W ofensywie próbował strzelać z dystansu, ale nie były to próby udane.
Michał Kucharczyk 4(2.54) - Dziwny to był mecz dla "Kuchego". Przyzwyczaił nas do tego, że wszędzie go pełno, że pracuje za dwóch na całej długości boiska. Tym razem często niewidoczny, jakby poza grą. Kiedy już miał futbolówkę przy nodze był niedokładny, chaotyczny. Czasem schodził do środka, gdzie Legia była aktywna w pressingu i tam wypadał lepiej niż na boku. "Kuchy" pierwszą udaną akcją z przodu popisał się w 30 minucie gdy na boku oszukał rywala i dograł spod linii końcowej w pole karne. Pod koniec pierwszej połowy dobrze wystartował do zagrania Jodłowca, zdołał czubkiem buta trącić piłkę zanim złapał ją bramkarz, ale sędzia dopatrzył się spalonego. Raz brzydko faulował i mógł obejrzeć za to żółtą kartkę. Czasem nie radził sobie z Szeligą. Najlepszą sytuację miał po zagraniu z autu od Brozia, uderzył z woleja i pomylił się naprawdę niewiele.
Guilherme 7 (5.30) - Zaczął z bardzo wysokiego "C", kapitalnie posłał prostopadłą piłkę do Nikolicia przy golu dla Legii. Miał na początku sporo miejsca wokół siebie z czego robił użytek dla zespołu. Jednak tylko do momentu, gdy na boisku był Ondrej Duda. Potem przez kwadrans jakby zagubiony, podejmował złe decyzje. Cały czas był aktywny, pod grą, ale nie wszystko mu wychodziło, nie było dokładności w jego dograniach do Nikolicia czy Prijovicia. Pracował w defensywie, często ofiarnymi wślizgami przerywał akcje przeciwników - tak było w 72. minucie gdy ofiarną interwencją zablokował strzał Mraza. To on naciskał też na Żivca, gdy ten uderzył w spojenie słupka z poprzeczką. Dużo lepiej poczynał sobie w drugiej połowie. W 59 minucie wymienił piłkę z Nikoliciem, po czym minął rywala i blokowany oddał strzał. Zmierzającą pod poprzeczkę piłkę złapał jednak bramkarz. W końcówce najbardziej aktywny, ale albo zagrywał niecelnie do partnerów, albo strzelał zbyt słabo by bramkarz miał z tymi uderzeniami kłopoty.
Ondrej Duda 6 (3.63) - Miał sporo niedokładności w grze, ale to on stanowił o sile ofensywnej zespołu. Miał razem z Guilherme sporo swobody, dużo miejsca. Po jednym z podań od Brazylijczyka wbiegł w pole karne i tak naprawdę sam nadział się nadział nogi rywala. Pech chciał, ze doznał przy tym urazu i po 32 minutach opuścił murawę. Podkręcił staw skokowy. Jeszcze przed zejściem z boiska uderzał mocno po dograniu od Jodłowca, ale nad poprzeczką. Zagrywał też ładnie w pole karne do Nikolicia, którego szczupakiem uprzedził bramkarz gospodarzy. Pozostaje mieć nadzieję, ze szybko wróci do zdrowia.
Nemanja Nikolić 7(5.82) - Przy bramce zachował dużo luzu i spokoju, z łatwością zamienił podanie Guilherme na bramkę. Miał szansę na druga bramkę, choć właściwie to było pół szansy. Wydawało się, że Węgier nie dojdzie do piłki, poza tym był bardzo ostry kąt. Nasz napastnik zdołał jednak tak uderzyć słabszą nogą, że wyszedł kapitalny lob, który na linii bramkowej zatrzymał Pietrowski. Po tym okresie było już gorzej. Zbyt wiele uderzeń na bramkę kończyło się tym, że piłka niemal turlała sią w kierunku bramkarza. W trzech sytuacjach zagrał zbyt samolubnie - np. na początku drugiej połowy gdy po dograniu od Brozia strzelał, zamiast podawać w pole karne czy w 77. minucie gdy zamiast podawać do Guilherme strzelił wprost w bramkarza. Generalnie to jest napastnik i najlepiej czuje się jako najbardziej wysunięty gracz. Na skrzydle też grać potrafi, ale jednak ze stratą dla siebie i zespołu.
Aleksandar Prijović 4 (4.32) - Widać, że nie do każdej taktyki Legii udaje mu się przystosować. Słabo wszedł w mecz. Kiedy był w dobrej sytuacji tuż przed przerwą, postanowił dogrywać do Guilherme - bardzo nieudanie. Generalnie poruszał się jakby z obciążeniem, był wolniejszy od rywali, jakby spóźniony o jedno tempo. Dobrze czuł się przy kontrach, gdzie mógł zgrać piłkę do rozpędzonego Nikolicia lub Guilherme. Mógł mieć asystę w przedostatniej minucie, ale po tym jak świetnie zgrał piłkę głową, fatalnie przestrzelił Lewczuk.
Rafał Makowski 4 (3.48) - Pojawił się na boisku w 69. minucie zmieniając Jodłowca. Szybko grał piłką w środku pola. Popisowa była akcja z 76 minuty gdy po przejęciu piłki pobiegł z nią kilkanaście metrów i potykając się uderzył na bramkę. Mógł dograć do Nikolicia, szkoda że się na to nie zdecydował bo być może Węgier znalazł by drogę do bramki. Dwie minuty później zgubił piłkę i Żivec mógł zrobić z tego użytek, ale na szczęście zablokował go Rzeźniczak. Przy bramce dla Piasta próbował zastępować Brzyskiego, ale pozwolił na dośrodkowanie, a te na bramkę zamienił Żivec. W ostatnich minutach wywalczył rzut wolny przed polem karnym.
Oceny czytelników:
Nemanja Nikolić 5.82
Guilherme Costa Marques 5.30
Dusan Kuciak 4.89
Tomasz Jodłowiec 4.49
Aleksandar Prijović 4.32
Dominik Furman 4.14
Ondrej Duda 3.63
Rafał Makowski 3.48
Jakub Rzeźniczak 3.35
Łukasz Broź 2.81
Igor Lewczuk 2.65
Michał Kucharczyk 2.54
Tomasz Brzyski 2.33
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.