Omonia Nikozja – Legia Warszawa (mecz trwa)
28.11.2024 19:50
40. Fabiano
2. Alpha Diounkou
5. Senou Coulibaly
30. Nikolas Panagiotou
24. Amine Khammas
17. Giannis Massouras
46'20. Mateo Marić
31. Giannis Koussoulos
46'21. Veljko Simić
14. Mariusz Stępiński
60'7. Willy Semedo
27. Gabriel Kobylak
13. Paweł Wszołek
12. Radovan Pankov
19. Ruben Vinagre
63'67. Bartosz Kapustka
25. Ryoya Morishita
63'11. Kacper Chodyna
75'28. Marc Gual
82. Luquinhas
Rezerwy
23. Francis Uzoho
98. Charalambos Kyriakidis
3. Fotis Kitsos
4. Filip Helander
9. Andronikos Kakoullis
60'10. Omer Atzili
11. Ewandro
22. Adam Lang
75. Loizos Loizou
76. Charalampos Charalampous
80. Novica Eraković
46'99. Alioum Saidou
46'
31. Marcel Mendes-Dudziński
50. Wojciech Banasik
17. Migouel Alfarela
21. Jurgen Celhaka
63'23. Patryk Kun
63'24. Jan Ziółkowski
42. Sergio Barcia
- 75'
99. Jordan Majchrzak
W Warszawie został m.in. Marco Burch, który nie jest zgłoszony do Ligi Konferencji. W kadrze meczowej zabrakło też Jana Leszczyńskiego (zerwane więzadło), Jakuba Adkonisa (ból kostki), Maximilliana Oyedele (po zabiegu stawu skokowego), Claude Goncalvesa (problemy z mięśniem uda), Kacpra Tobiasza (pęknięcie kości śródręcza), Jean-Pierre Nsame (treningi z rezerwami) i Juergena Elitima, który wraca do optymalnej dyspozycji po uszkodzeniu łąkotki.
Jak wyglądał skład Legii na 27. spotkanie w sezonie? Bardzo podobnie, jak w ostatnich meczach. W bramce stanął Gabriel Kobylak. Czteroosobowy blok obronny stworzyli Paweł Wszołek, Radovan Pankov, Steve Kapuadi oraz Ruben Vinagre. W środku pola pojawili się Bartosz Kapustka, Rafał Augustyniak i Ryoya Morishita, a na skrzydłach Kacper Chodyna oraz Luquinhas. W ataku był Marc Gual.
Pierwsze minuty okazały się intensywne dla obu drużyn. Jedni i drudzy byli odpowiednio zorganizowani w defensywie, a ponadto dobrze zakładali pressing, przez co nie oglądaliśmy zbyt wielu zagrań w pole karne, nie mówiąc już o strzałach. Można powiedzieć, że przełom nastąpił w 9. minucie, kiedy Wszołek dośrodkował na głowę Morishity, ale Japończyk uderzył prosto w ręce Fabiano, więc ciężko było mówić o zagrożeniu.
Cypryjczycy również nie zamierzali się tylko bronić i biernie czekać na swoje okazje. W 14. minucie Alpha Diounkou przejął dalekie podanie za linię obrony i wycofał na 10. metr do Willy'ego Semedo, ten uderzył z tzw. pierwszej piłki i pomylił się naprawdę niewiele, bo futbolówka nieznacznie minęła prawy słupek. Odpowiedź Legii była jednak błyskawiczna i bezlitosna. Gual podał do Chodyny, po chwili piłka szczęśliwie odbiła się od obrońcy i od Hiszpana, aż w końcu trafiła pod nogi Morishity, który skorzystał z "prezentu" i płaskim strzałem pokonał bramkarza.
Legioniści starali się pójść za ciosem. Podeszli odważniej i bardziej ofensywnie do przeciwnika, ale rzadko kończyli akcje strzałem, który mógłby sprawić problemy Fabiano. "Koniczyny" także nie składały broni. Co prawda zdecydowanie rzadziej gościły na połowie Legii, ale w 38. minucie napędziły sporo strachu swoim kontratakiem. Semedo popędził lewą stroną boiska, wpadł z piłką w pole karne i oddał mocny strzał, który świetnie wybronił wychodzący z bramki Kobylak. Do przerwy Legia wygrywała 1:0.
4. KOLEJKA FAZY LIGOWEJ LIGI KONFERENCJI: OMONIA NIKOZJA – LEGIA WARSZAWA 0:2 (0:1)
Morishita (17. min), Szczepaniak (77. min)
ŻÓŁTE KARTKI: Marić – Morishita
OMONIA: Fabiano – Diounkou, Coulibaly, Panagiotou, Khammas – Massouras (46' Saidou), Marić, Koussoulos (46' Eraković) – Simić, Stępiński (60' Kakoullis), Semedo (76' Ewandro)
LEGIA: Kobylak – Wszołek, Pankov, Kapuadi, Vinagre (63' Kun) – Kapustka, Augustyniak, Morishita (63' Celhaka) – Chodyna (77' Szczepaniak), Gual, Luquinhas
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.