Seria przerwana, Legia pokonana
23.11.2019 17:30
1. Dante Stipica
22. David Stec
13. Konstantinos Triantafyllopoulos
23. Benedikt Zech
15. Hubert Matynia
28. Tomas Podstawski
17. Zvonimir Kozulj
90'27. Sebastian Kowalczyk
- 61'
10. Srdjan Spiridonović
86'18. Adam Buksa
29. Marko Vesović
- 46'
5. Igor Lewczuk
22. Paweł Wszołek
65'24. Andre Martins
82. Luquinhas
75'
Rezerwy
26. Jakub Bursztyn
55. Igor Łasicki
2. Jakub Bartkowski
29. Marcin Listkowski
90'8. Damian Dąbrowski
86'64. Kacper Kozłowski
16. Santeri Hostikka
61'71. Marcel Wędrychowski
7. Michalis Manias
14. Michał Karbownik
46'16. Luis Rocha
20. Jose Kante
65'23. Salvador Agra
75'41. Paweł Stolarski
44. William Remy
- Zapis relacji tekstowej "na żywo"
Spotkania rozgrywane tuż po przerwie na mecze reprezentacji zawsze mają w sobie dozę niepewności. Legia przystępowała do hitu w Szczecinie bez Domagoja Antolicia, który na ostatnim treningu poczuł ukłucie w pachwinie i dlatego nie znalazł się w kadrze meczowej. Legioniści zaczęli też z Michałem Karbownikiem na ławce rezerwowych. Młodzieżowiec w ostatnich dniach rozegrał blisko 300 minut w kadrze U-19 i sztab szkoleniowy musiał uważać na obciążenia Polaka. Początkowo wydawało się, że wymuszone zmiany nie wpłyną na jakość stołecznej gry, ale z czasem różnica względem ostatnich tygodni i serii pięciu wygranych z rzędu, zaczęła być dostrzegalna.
Legia miała kilka okazji, których nie dało się nazwać stuprocentowymi. „Wojskowi” zagrażali po stałych fragmentach gry, ale górą była defensywa gospodarzy. W szeregach wicemistrzów Polski było za to zbyt wiele indywidualnych błędów. Po pomyłce Pawła Wszołka i Igora Lewczuka, Adam Buksa ruszył na bramkę Radosława Majeckiego, ale nie zdołał oddać strzału, bo za daleko wypuścił sobie piłkę. Kluczową sytuacją była ta z 37. minuty spotkania. David Stec pobiegł prawą stroną boiska, dograł do Buksy, przed którym położył się Mateusz Wieteska. Środkowy obrońca poślizgnął się, zostawił miejsce napastnikowi rywali, a ten mocnym uderzeniem posłał piłkę do siatki. Odpowiedzieć mógł Arvydas Novikovas, lecz Litwin po raz kolejny nie wykorzystał w tym sezonie okazji, którą można określić jako „bardzo dobrą”.
Legii brakowało odpowiedniego wyważenia w środku pola, Gwilia zbyt rzadko wspomagał Andre Martinsa w grze defensywnej. Dodatkowo Portugalczyk, jak i grający wyżej Luquinhas, często byli faulowani lub wręcz poniewierani przez graczy Pogoni, którzy zwłaszcza na początku spotkania ostro atakowali warszawiaków. Początek drugiej połowy był nadzieją warszawiaków, którzy zwiększyli napór na rywali i regularnie gościli pod ich bramką. Dwie okazje miał Wszołek, lecz uderzał niecelnie albo w bramkarza. Skrzydłowy rozgrywał słabe zawody i często podejmował złe decyzje, lecz tyczyło się to wielu graczy stołecznej ekipy.
Legii nie pomagały zmiany: Karbownik w przerwie wszedł za Wieteskę i grał na lewej stronie obrony, a potem Kante zastąpił Wszołka. Z czasem Pogoń ponownie postawiła na swoją grę i… miała z tego korzyści. Gol na 2:0 był padł po popisowej dla szczecinian akcji, którzy szybko wyprowadzili piłkę z własnej połowy, zagrali do Spiridonovicia, a ten wbiegł między stoperów i znakomitym uderzeniem przelobował wysuniętego Majeckiego. Golkiper warszawiaków wyszedł zbyt daleko co wykorzystał piłkarz "Portowców".
Nie minęło pięć minut, a znów było gorąco. Jędrzejczyk starł się w polu karnym z rywalem, sędzia skorzystał z systemu VAR i… podyktował rzut karny. Legia była rozbita w Szczecinie. Warszawiacy mieli problem ze stworzeniem groźnych sytuacji i mimo kilku okazji, brakowało im skuteczności. Pod koniec spotkania rzut wolny wywalczył Salvador Agra, sam go wykonał, strzał Novikovasa obronił Dante Stipica, ale skuteczną dobitką popisał się Niezgoda. Było 1:3, ale golkiper miejscowych i tak mógł mieć satysfakcję z faktu, że był ważnym ogniwem wygranej. Chorwat miał na koncie m.in. doskonałą interwencję po uderzeniu Gwilii z rzutu wolnego.
Legia przegrała w Szczecinie 1:3, a jej seria pięciu wygranych z rzędu, zakończyła się. Gospodarze zasłużenie pokonali „Wojskowych”, których gra nie porywała, a indywidualne błędy wręcz same prosiły się o wykorzystanie. Legia straciła pozycję lidera, a w następnej kolejce zmierzy się z Koroną Kielce.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.