Wojciech Kamiński: Przed nami jeszcze dużo pracy

– Za nami tygodnie ciężkiej pracy, troszkę pozytywów i negatywów. Jednym z plusów jest to, że Łukasz Koszarek cały czas przebywa w Berlinie, kadrę czeka półfinał mistrzostw Europy. Nam go brakuje, ale przyjmujemy to na klatę, bo reprezentacja Polski gra świetnie, gratulujemy serdecznie, trzymamy kciuki. Jeśli chodzi o nas, to okres tworzenia i budowania drużyny nie dobiegł końca, mamy przed sobą jeszcze dużo pracy. Miejmy nadzieję, że czasu wystarczy, by zdążyć na pierwsze mecze, inauguracja już za tydzień – powiedział Wojciech Kamiński.

– Na ile, w skali od 1 do 10, jestem zadowolony z okresu przygotowawczego? Trudno to tak ocenić. Postępy indywidualne, jakie zrobili poszczególni zawodnicy, mógłbym ocenić pozytywnie, ale wiadomo – Janis Berzins do nas przyjechał, a później wyjechał na kadrę, nie było Łukasza Koszarka, Grzegorz Kulka tak naprawdę od środy normalnie z nami trenuje. Potrzeba jeszcze trochę czasu, aczkolwiek my go nie mamy, w trakcie sezonu będziemy musieli szlifować formę, zgranie i dążyć do tego, by zespół wyglądał tak, jak by sobie wszyscy życzyli – dodał trener koszykarzy Legii.

Warszawiacy zaczną sezon od wyjazdowego meczu z beniaminkiem, Sokołem Łańcut. Potem czekają ich spotkania na Torwarze – najpierw ze Śląskiem Wrocław, a następnie z Hapoelem Holon w 1. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. – Czy to dobrze, że już na samym starcie mamy tak mocne gry? Tak miało być. Nie rozpatruję tego w kategoriach, czy to dobrze, czy źle. Cieszę się z jednego powodu – że będziemy grali na Torwarze, zmierzymy się tam z dwoma mistrzami: Polski i Izraela. Wszystkich kibiców serdecznie zapraszam na Torwar, pomóżcie nam stworzyć niesamowitą atmosferę i powalczyć o zwycięstwa – zakończył Kamiński.