Kyle Vinales

Koszykówka: Cztery dogrywki, szóste zwycięstwo z rzędu!

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

08.04.2023 18:30

(akt. 09.04.2023 18:08)

Koszykarze Legii pokonali na wyjeździe 136:135 GTK Gliwice w 26. kolejce Energa Basket Ligi. Spotkanie, rozgrywane w Wielką Sobotę, dostarczyło mnóstwo emocji, wygranego wyłoniła dopiero... 4. dogrywka. Dla "Zielonych Kanonierów" to zarazem 6. zwycięstwo z rzędu.

Początek meczu okazał się wyrównany, raz prowadzili jedni, raz drudzy, co powodowało, że wynik był na styku. Potem lepszy fragment mieli rywale, którzy zaczęli rzucać nieco celniej, zarówno z gry, jak i linii osobistych, dzięki czemu po 8 minutach mieli na koncie o 7 punktów więcej (23:16). Goście zdołali odrobić straty, końcówka pierwszej kwarty należała do nich. Z kapitalnej strony pokazał się Kyle Vinales, który 3-krotnie trafił zza łuku w 79 sekund. Parę chwil później dali o sobie znać Geoffrey Groselle (za 2) i Filip Put (za 3). Po 10 minutach "Zieloni Kanonierzy" wygrywali 27:26.

Druga "ćwiartka" też przypominała wymianę ciosów. Z początku po stronie Legii punktowali m.in. Vinales i Grzegorz Kulka, po kwadransie GTK zdołał leciutko odskoczyć (44:40), lecz stołeczna drużyna wypracowała serię 8:0 za sprawą Billy’ego Garretta oraz Dariusza Wyki. To sprawiło, że przyjezdni odzyskali prowadzenie, podtrzymali je dzięki rzutom Travisa Lesliego i "trójce" Garretta, i do przerwy było 55:51 dla nich.

Gliwiczanie obiecująco weszli w trzecią kwartę, czego najlepszym potwierdzeniem był fakt, że w ciągu 4 minut zdobyli 12 punktów (Legia 5), objęli prowadzenie, a trener "Zielonych Kanonierów", Wojciech Kamiński, poprosił o czas. Przerwa na żądanie zbytnio nie pomogła gościom, gdyż to miejscowi podkręcili tempo, odjechali na 9 "oczek" (71:62). Stołeczny zespół się jednak nie poddał, złapał serię 12:0, na którą złożyły się punkty Vinalesa (5), Groselle’a (4) i Janisa Berzinsa (3) i po pół godzinie rywalizacji wygrywał 74:71.

Start czwartej "ćwiartki" wyglądał tak, że GTK prezentował się lepiej, wypracował m.in. serię 7:0, odzyskał prowadzenie (81:78). Trener Kamiński poprosił o przerwę, co przyniosło efekt, gdyż Aric Holman oraz Kulka trafili za 3 i zrobiło się 84:81 dla gości.

Emocji w końcówce nie brakowało, wynik był na styku, bardzo ważne okazywały się rzuty wolne. Doszło do rozgrywki, ta nie przyniosła rozstrzygnięcia, podobnie jak druga i trzecia, dopiero czwarta wyłoniła wygranego, czyli zespół ze stolicy. Ostatecznie Legia zwyciężyła 136:135, a w przyszłą niedzielę, 16 kwietnia (godz. 17:30), znowu zagra na wyjeździe, tym razem z Treflem Sopot.

26. kolejka Energa Basket Ligi: GTK Gliwice – Legia Warszawa 135:136 (26:27, 25:28, 20:19, 19:16, d. 45:46)

GTK: Rowland 30 pkt, Richardson 29, Skifić 20, Murphy 16, Szlachetka 14, Put 12, Ryżek 7, Ferguson 7, Wilk 0, Maciejak 0, Busz -, Krzych -,

Legia: Vinales 49 pkt, Garrett 27, Leslie 19, Groselle 11, Holman 8, Kulka 8, Berzins 7, Wyka 5, Koszarek 2, Kamiński 0, Didier-Urbaniak -, Kołakowski -,

TERMINY NAJBLIŻSZYCH MECZÓW LEGII:
16.04 (ND) g. 17:30 Trefl Sopot – Legia Warszawa [Polsat Sport Extra]
20.04 (CZ) g. 17:30 Legia Warszawa – Suzuki Arka Gdynia [Polsat Sport Extra]
28.04 (PT) BM Stal Ostrów Wlkp. – Legia Warszawa
03.05 (ŚR) Legia Warszawa – Enea Zastal BC Zielona Góra

TABELA ENERGA BASKET LIGI:

Polecamy

Komentarze (11)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.