Koszykówka: W niedzielę mecz z HydroTruckiem Radom
29.01.2022 16:06
Legia w meczu z GTK Gliwice nie pokazała się z najlepszej strony - zawodnikom przydarzyło się sporo niewymuszonych błędów, podkoszowi w pierwszej połowie mieli słabsze momenty, kiedy nie zastawiali dobrze własnej tablicy, przez co rywale z Górnego Śląska mieli okazje do ponawiania ataków. W drugiej połowie stołeczni gracze wyszli na boisko bardziej zdeterminowani, a swoją wyższość udowodnili przede wszystkim w czwartej kwarcie, kiedy świetną partię rozgrywał kapitan, Łukasz Koszarek. W meczu z GTK udanie zadebiutował Robert Johnson, który przywitał się z warszawską publicznością w bardzo dobry sposób - grając odważnie i skutecznie. W debiucie zdobył 20 punktów i potwierdził, że może być bardzo ważnym ogniwem. Liczymy, że z każdym kolejnym treningiem i meczem, Johnson będzie lepiej rozumiał się z drużyną, lepiej pozna grę obronną oraz zagrywki w ataku Legii.
HydroTruck, podobnie jak GTK, broni się w obecnym sezonie przed spadkiem i obecnie zajmuje 15. lokatę w tabeli EBL. Radomianie wygrali 4 z 18 rozegranych meczów. Co ciekawe, lepsze wyniki osiągali na wyjazdach, gdzie wygrali 3 z 8 spotkań. W klubie, po słabszym początku sezonu, w pierwszej połowie listopada doszło do zmiany szkoleniowca - Marka Popiołka zastąpił Serb, Mihailo Uvalin. Radomianie przez ostatnie trzy miesiące musieli sobie radzić bez jednego z najlepszych strzelców ligi, A.J. Englisha. Amerykanin w listopadzie wrócił do ojczyzny i rozpoczął poszukiwania nowego pracodawcy, ale ostatecznie nie znalazłszy klubu, który zapłaci kwotę buy-outu, renegocjował obecny kontrakt z HydroTruckiem i w połowie stycznia wrócił do Polski. W niedzielę będzie do dyspozycji trenera Uvalina i na pewno będzie jedną z najważniejszych postaci radomskiej drużyny przy okazji najbliższego meczu. W ośmiu rozegranych w tym sezonie spotkaniach, A.J. English zdobywał średnio 19,8 punktu na mecz, przy skuteczności 42,9 procent za 3 pkt.
Drugim najlepszym strzelcem radomskiego zespołu jest drugi z rozgrywających - Anthony Ireland (śr. 16,1 pkt. na mecz), dla którego jest to trzeci sezon w EBL. Sporo punktów dla HydroTrucka zdobywają także podkoszowi, a szczególnie trzech z nich: chorwacki środkowy mierzący 213 centymetrów - Filip Kraljević (śr. 13,1 pkt. i 6,8 zbiórki), serbski center Danilo Ostojić (śr. 11,8 pkt. i 7,1 zbiórki) oraz amerykański skrzydłowy, Mike Moore (14,8 pkt., 5,7 zbiórki). W połowie grudnia do zespołu dołączył Amerykanin grający na pozycjach 2-3, Ahmed Ismael Hill, który rozegrał pięć meczów, ale nie oddawał w nich zbyt wielu rzutów, a można podejrzewać, że po powrocie Englisha, jego rola może się zmniejszyć (dotychczas średnio 22,5 minuty na mecz).
W pierwszym meczu obu drużyn Legia doskonale poradziła sobie z zatrzymaniem A.J.'a, który zdobył wówczas tylko 11 punktów (4/11 z gry), ale i z całym radomskim zespołem. Na koniec września zeszłego roku stołeczny zespół zwyciężył w pełni zasłużenie 88:75. Końcowy wynik nie oddaje przewagi, jaką w pewnym momencie mieli Zieloni Kanonierzy (86:64), którą HydroTruck zniwelował, gdy w naszej drużynie na boisku pojawili się młodzieżowcy. Radomianie w tym sezonie pokonali na wyjazdach Kinga (+9), Trefla (+5). Twarde Pierniki (+3), a przed własną publicznością byli lepsi od mistrza Polski, Stali Ostrów (+5). Zresztą w kilku meczach z zespołami z ligowej czołówki, przegrywali naprawdę nieznacznie - z Czarnymi (-3), Zastalem (-3), Śląskiem (-3) i ponownie Czarnymi (-4). W tym roku radomianie rozegrali zaledwie dwa spotkania, w tym ostatnie aż trzy tygodnie temu. W noworocznym meczu HydroTruck przegrał z Kingiem 74:82, a tydzień później lepszy w Dąbrowie Górniczej okazał się miejscowy MKS (72:76).
Legia nieco szybciej weszła w rytm meczowy aniżeli radomianie - w ostatnich dniach podopieczni Wojciecha Kamińskiego rozegrali dwa mecze. Najpierw w okrojonym składzie pokonali na wyjeździe medi Bayreuth, a cztery dni później zwyciężyli GTK. Brak regularnej gry przez kilka tygodni był zauważalny, ale z każdym kolejnym spotkaniem, gra warszawiaków powinna wyglądać coraz lepiej. Wobec dość napiętego terminarza legionistów, możemy spodziewać się rozsądnego dzielenia minut na każdej pozycji - kolejne mecze legioniści rozegrają już w środę (z ZZ Leiden), a następnie w sobotę (z Zastalem).
Niedzielne spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:00, bilety cały czas nabywać można na Legiakosz.abilet.pl. Transmisja na platformie Emocje.TV.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.