Koszykówka: Wygrana w Stargardzie
07.01.2021 19:16
Od punktów Lestera Medforda i efektownego wsadu Earla Watsona legioniści rozpoczęli mecz w Stargardzie, a po trafieniu trzypunktowym Jakuba Karolaka było 7:2 dla Legii. „Zieloni Kanonierzy" w kolejnych minutach grali agresywnie w obronie i skutecznie na dystansie. Gospodarzom po początkowych problemach, sygnał do ataku dał Raymond Cowels, "Wojskowi" z kolei zupełnie pogubili się w ataku i po 5 minutach gry było tylko 14:12 dla Legii. Pomino, że obie drużyny słyną raczej z dobrej defensywy niż z ataku to w pierwszej odsłonie oglądaliśmy ciekawą ofensywną koszykówkę. W kolejnych minutach „Wojskowi” stracili skuteczność z początku spotkania, ale dzięki dobrej walce na tablicach utrzymywali niewielką przewagę, a kiedy w końcówce kwarty wróciła lepsza egzekucja akcji to legioniści wygrali pierwsze 10 minut 26:20.
Drugą ćwiartkę oba zespoły rozpoczęły bardzo chaotycznie od kilku nieskutecznych akcji. Po kiepskim początku oba zespoły odnalazły swój rytm. Legioniści grali bardzo dobrze w obronie, ale mieli problem z zatrzymaniem Mateusza Kostrzewskiego. Z kolei gospodarze nie radzili sobie z akcjami pick&roll legionistów, w których świetnie spisywał się Watson. Kiedy trudne rzuty za trzy zaczął trafiać Medford przewaga Legii urosła do 14 „oczek”. Ozdobą tej kwarty był ciekawy pojedynek podkoszowy Baylee’a Steele’a z Watsonem. W końcówce kwarty legioniści mieli problemy ze stratami co pozwoliło Spójni odrobić część strat, ale dzięki ładnie rozegranej akcji w końcówce zakończonej trójką Grzegorza Kulki, Legia schodziła do szatni prowadząc 48:36.
Po zmianie stron legioniści znajdowali czyste pozycje zza łuku, ale zawodziła skuteczność gdzie nie wpadły, aż cztery rzuty. Stargardzianie nie potrafili wykorzystać niemocy strzeleckiej Legii, ale w końcu na dystansie odpalił Jamel Morris dwukrotnie trafiając za 3 i po początku drugiej połowy wygranym przez legionistów 8:0, prowadzenie „Wojskowych” urosło do 20 „oczek”. Dopiero po ponad 4 minutach drugiej połowy pierwsze punkty dla Spójni zdobył Cowels. W kolejnych minutach przy wysokim prowadzeniu legioniści nie grali już z tą samą intensywnością i pojawiły się momenty rozkojarzenia, ale nie rewelacyjnie w tej odsłonie wyglądał Morris i dzięki jego dobrej postawie przewaga Legii utrzymywała się na wmiarę bezpiecznym poziomie i po 30 minutach było 67:53 dla koszykarzy z Warszawy.
Czwarta kwartę dużo lepiej zaczęli gospodarze, którzy szybko odrobili 5 punktów straty. Legioniści pomimo problemów ze skutecznością cały czas utrzymywali bezpieczna przewagę, a po trafieniu za trzy Kulki prowadzenie Legii ponownie urosło do 14 "oczek". Spójnia w końcówce jeszcze próbowała zmniejszyć straty, dwukrotnie zbliżając się do "Wojskowych" na tylko sześć "oczek", ale ostatecznie to legioniści wygrali w Stargardzie 79:73 odnotowując 14. zwycięstwo w tym sezonie.
PGE Spójnia Stargard - Legia Warszawa 73:79 (20:26, 16:22, 15:19, 22:12 )
PGE Spójnia: Raymond Cowels 17 pkt. 6 zb. 3 as., Nick Faust 17 pkt. 3 as., Mateusz Kostrzewski 14 pkt. 13 zb. 1 as., Baylee Steele 12 pkt. 7 zb. 1 as., Jerome Dyson 5 pkt. 1 zb. 5 as. 3 str., Omari Gudul 5 pkt. 6 zb. 1 as., Szymon Walczak 3 pkt. 3 as., Filip Siewruk 0 pkt., Szymon Szmit 0 pkt., Piotr Potap -, Tomasz Śnieg -, Kacper Młynarski -.
Legia: Lester Medford Jr. 18 pkt. 2 zb. 3 as. 5 str., Jamel Morris 15 pkt. 6 zb. 2 as., Jakub Karolak 12 pkt. 2 zb., Earl Watson 8 pkt. 6 zb. 1 as., Dariusz Wyka 8 pkt. 8 zb. 1 as., Nick Neal 8 pkt. 2 zb. 6 as. 5 str., Grzegorz Kulka 8 pkt. 7 zb. 2 as., Grzegorz Kamiński 2 pkt. 3 zb., Adam Linowski 0 pkt. 3 zb., Przemysław Kuźkow 0 pkt., Jakub Sadowski -.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.