474. numer Naszej Legii
09.05.2006 05:32
Już od wtorku w sklepach Pelcowizna i sklepiku z pamiątkami Legii (ABJ Sport - ul. Łazienkowska 1 / róg Czerniakowska), a od środy także w kioskach i salonach prasowych w całej Polsce nabywać można najnowszy, 474 numer Tygodnika "Nasza Legia". Znajdziecie w nim między innymi:<br>- Temat tygodnia: gra o mistrza. Górnik - Legia: "90 minut do nieba". "4 maja 2005 roku. Zabrze. Stadion przy ulicy Roosvelta. Mecz 20. kolejki I ligi poprzedniego sezonu. Potyczka Górnika z Legią, zakończona bezbramkowym remisem. Trwa druga połowa, miejscowi kibice prezentują efektowną oprawę.
Najpierw pojawia się prześcieradło z napisem 'Legia Mistrz'. Po chwili fani podnoszą srebrne kartoniki i rozwijają drugie płótno. 'A świstak siedzi i zawija w...'. W środę ta oprawa powinna stanąć im w gardle. To właśnie w Zabrzu piłkarze z Łazienkowskiej powinni zapewnić sobie dziewiąty tytuł mistrzowski."
Legia - Wisła: "Detronizacja". "Trzy razy z rzędu i wystarczy. Ostatnimi laty Wisła Kraków wygrywała polską ligę w cuglach, czasem z ogromną przewagą nad rywalami. Po rozpoczęciu bieżącego
sezonu wydawało się, że teraz będzie tak samo. Legia grała źle, gubiła punkty i po dziewięciu kolejkach miała już dziesięć oczek straty do krakowskiej drużyny. I nastąpił cud. Legioniści najpierw dogonili, a potem przegonili Wisłę i wszystko wskazuje na to, że 'sprzątnęli' jej tytuł w setną rocznicę powstania tego klubu."
- Legia - Amica Wronki 1:0 - "Krok Edsona". "Piątek, Łazienkowska. Na boisku biegają piłkarze Legii i Feyenoordu. Legia zwycięża 2:0, cieszy się wraz z kibicami. Ale nie, nie jest to mecz wymarzonej Ligi Mistrzów – to tylko pojedynek młodych piłkarzy obydwu drużyn. Na Champions League warszawscy fani muszą jeszcze trochę zaczekać. I na pewno nie obejrzą w niej meczu 'wojskowych' z Feyenoordem, który nie wywalczył sobie prawa do gry w eliminacjach do elitarnych rozgrywek. Na najlepszej doń drodze jest natomiast Legia, która kilkadziesiąt minut po meczu młodzików pokonała Amikę Wronki i jest o krok od wywalczenia tytułu mistrza Polski!"
- Mecz na trybunach - "Już za momencik!". "'Przeżyj to sam, przeżyj to sam. Dzisiaj Legia mistrza Polski ma, nasza Legia Warszawa!' – zadudniły w drugiej połowie trybuny przy Łazienkowskiej. 'Spokojnie, nie zapeszajmy' – tonowali nastroje kibice-statystycy. I mieli rację – na świętowanie mistrzostwa jeszcze przyjdzie czas. Feta odbędzie się po meczu z Wisłą. Na Amice kibice zrobili próbę generalną."
- Raport: stadion - "A jednak można...". "Piękny, dwupoziomowy obiekt, punktowe ooewietlenie – wszystko zgodne z wymogami UEFA. Jak na polską skalę stadion przy ul. ściegiennego w Kielcach, to perełka. I wcale nie kosztował wiele, bo 48 milionów złotych. Może na nim zasiąść 15500 widzów. Od ogłoszenia konkursu na projekt minęło zaledwie 29 miesięcy, zaś sama budowa trwała niewiele ponad rok. Tymczasem w Warszawie, gdzie także miał stanąć nowoczesny obiekt, 32 miesiące nie wystarczyły nawet do rozstrzygnięcia procedury przetargowej..."
- Sebastian Szałachowski - "Nie narzekam". "Miły, grzeczny, ułożony chłopak. W mediach za dużo go nie widać. Jednak na boisku Sebastian Szałachowski to całkiem inna osoba. Szybki jak błyskawica, dysponujący niekonwencjonalnym dryblingiem i walczący jak lew o każdą piłkę. Nie ważne, czy gra w podstawowym składzie, czy wchodzi z ławki, w ataku czy w pomocy. Nigdy nie schodzi poniżej przyzwoitego poziomu."
- Pamiętnik "Rosoła" - "Pogodzony z losem". "Jesienią Marcin Rosłoń był podporą legijnej defensywy, wiosną nie gra prawie w ogóle. Zamiast walczyć o mistrzostwo Polski musi ganiać co sił, żeby utrzymać w III lidze rezerwy zespołu z Łazienkowskiej. Jednak nie narzeka, mocno pracuje i czeka na złoty medal za mistrzostwo Polski."
- Reportaż: Youth Summer Cup 2006 dla Legii. "Zwycięskie Wilki". "Drużyna Młodych Wilków rocznika 1995 notuje sukces za sukcesem. Tym razem podopieczni Dariusza Banasika wygrali silnie obsadzony turniej, pozostawiając w pokonanym polu zespoły Lecha Poznań, Borussii Dortmund i Feyenoordu Rotterdam."
- Nasze sprawy: Legia - Cardiff - "Futbol łamie granice". "Noszą przydomek 'Blue Birds', nie znoszą Swensea i Anglików, część z nich lubi natomiast Legię Warszawa. Kto to taki? Fani Cardiff City, którym sympatię do naszego klubu zaszczepił 'Pinochet'."
- Wspomnienia kibica - "Rozwiane wątpliwości" - wspomina Wiktor Bołba
- Legioniści - przedstawiamy kolejne sylwetki kibiców Legii
- Liga ultras - "Czas cudów". "Starzy wyjadacze ligowi mawiają, że gdy liga zbliża się ku końcowi, nadchodzi czas piłkarskich czarodziejów. Niestety, nie mają na myśli piłkarskich wirtuozów, czarujących swoimi umiejętnościami, ale specjalistów od tzw. kolejek cudów."
- Trybuna Legionisty - Wasze głosy w naszych sprawach
- Z Łazienkowskiej - Cała Warszawa żyje meczami Legii - Oblężenie!; "Władeczek" odejdzie?; Transfer Łobodzińskiego; Zdarzył się cud - Janczyk zdrowy; Zagrają z Auxerre, Celtikiem i Zagłębiem Sosnowiec; Kolejna zbiórka kibiców - znów rekord!
- Nowa formuła KONKURSU NL - do wygrania płyty DVD "Historia Futbolu", t-shirty A&T oraz szaliki Legii
- Felietony - Zarzeczny, Piątek i Kowalski
- Kalendarz na maj
- Zdjęcie tygodnia - Legia - Amica
- I wiele innych spraw związanych z Legią!
Więcej w wydaniu papierowym. Zapraszamy do lektury!
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.