Domyślne zdjęcie Legia.Net

Dajmy szansę Paluchowskiemu

Redakcja

Źródło:

18.02.2009 21:47

(akt. 18.12.2018 04:57)

Nie chcę się przedwcześnie emocjonować, ale ludzie, którzy widzieli na zgrupowaniach Legii Warszawa <b>Adriana Paluchowskiego</b>, mówią, że <b>Takesure Chinyama</b> będzie miał wiosną ciężkie życie, jeśli nie zacznie się angażować w obronie. “Paluch”, mówią, jest coraz lepszy i w niczym nie przypomina małolata, który jeszcze rok temu grał w Legii, ale młodej. Teraz jest podobno tak samo szybki i ogarnięty, ale poprawił celność, więc wiosną ma nawet szanse na występy w pierwszym zespole.
Całość przypomina oczywiście historię Roberta Lewandowskiego, którego oddano z Legii bez żalu do Znicza Pruszków, a z którego wrócił kompletnie odmieniony. I dziś, ten sam Znicz, podobno odmienił Paluchowskiego. Dam głowę, że tym razem, choćby Adrian miał nie strzelić gola nawet przez całą dekadę, z Warszawy go nie puszczą. Tylko po to, by znów nie narazić się na taką krytykę jak pół roku temu. Być może emocjonuję się trochę na wyrost, ale przecież to chłopak z Warszawy i podczas sparringów strzelił już kilka goli zagranicznym drużynom, które od Polonii Bytom, czy Odry Wodzisław gorsze pewnie nie są. Na jego miejscu uważałbym tylko na dziennikarzy: po pierwszej bramce posypią się porównania do Kowala. Autor: Wiktor

Polecamy

Komentarze (13)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.