Kim dla Legii będzie Odjidja-Ofoe?
19.08.2016 10:55
Belg pewnie nie zna jeszcze nawet kilku słów w języku polskim, ale w trakcie meczu przynajmniej gestami pokazywał kolegom, by uspokoili grę, wybrali konkretny kierunek, ustawili się do obrony. Jego statystyki również mówią trochę inną historię niż pełen przekrój występu. Vadis miał 90 proc. podań dokładnych (ale było ich w sumie tylko 31), 82 proc. wygranych pojedynków (z 17), dziewięć prób odbiorów, tylko jedną straconą piłkę i trzy odzyskane (dane InStat). Przebiegł 9 km w 75 minut - o dwa mniej od grającego całe spotkanie Tomasza Jodłowca (dane UEFA.com).
Nie była to jednak nawet połowa możliwości Vadisa. Co prawda piłkarz o takim CV powinien dominować technicznie i inteligencją nad rywalami pokroju Dundalk, nawet gdy brakuje mu wytrzymałości, szybkości i zwrotności. Ale w Dublinie pokazał przynajmniej przebłyski zagrań, dla których Hasi zdecydował się wystawić go w takim spotkaniu. Są więc powody, by sądzić, że gdy zacznie się poważne granie, Odjidja-Ofoe stanie się dla Legii punktem odniesienia. A być może nawet "boiskowym trenerem".
Cały artykuł można przeczytać na łamach "Legia.sport.pl" w tym miejscu.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.