Legia zagra dziś o dwa punkty - paradoks dzielenia punktów
12.04.2014 08:38
Sytuacja Wisły (i pięciu innych ekip z nieparzystym dorobkiem) jest inna. 45 punktów, które mają obecnie krakowianie, po podzieleniu oraz zaokrągleniu zmieni się w 23 i powiększyć je można - o punkt - wyłącznie po wygranej. Z powyższej wyliczanki wynika, że Legia może poprawić przewagę na rundę finałową nawet wówczas, gdy osiągnie ten sam wynik co rywale. O co innego będą też grać w 90. minucie legioniści, jeśli będą wówczas przegrywać, a o co innego w identycznej sytuacji wiślacy, którym remis w kontekście decydującej rozgrywki nie daje nic.
Oczywiście punkty przed dzieleniem decydować będą o kolejności w tabeli, a więc w przypadku niektórych drużyn o przydziale do grupy „mistrzowskiej" bądź „spadkowej", większej lub mniejszej liczbie meczów na własnym stadionie, a w przypadku wszystkich zespołów o zwiększeniu bądź zniwelowaniu różnicy punktowej. W tym ostatnim zakresie część ekip ma jednak mniejsze możliwości od innych.
Michał Listkiewicz - Za wcześnie na ocenianie całego obiadu. Za nami dopiero przystawka i zupa. Poczekajmy na danie główne i deser. Wtedy będzie można powiedzieć, czy podział punktów miał sens. Ja uważam, że bez niego cała reforma nie miałaby sensu. Nie zgadzam się z ostrą krytyką jaka w ostatnich dniach przelewa się przez media. Mnie zastanawia tylko jedno: skoro nasza reforma jest taka super, to dlaczego w Anglii, Niemczech czy Hiszpanii nikt nie wpadł na coś podobnego. Mam wrażenie, że wina braku atrakcyjności rozgrywek leży nie w systemie, a w jego wykonawcach, czyli piłkarzach.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.