Michał Żyro pozostaje zawodnikiem Legii

- Wiadomość podana przez "Bilda" nie ma pokrycia w rzeczywistości. Michał Żyro niczego jeszcze nie podpisał - mówi Cezary Kucharski. - Miesiąc temu dostałem informację od Marka Jóźwiaka, że Michał jest na sprzedaż, więc znalazłem mu klub. Na razie nie wiadomo co dalej, bo od tego czasu zmieniły się władze Legii - dodał Kucharski.

Zmieniły się władze i zmieniło się stanowisko klubu wobec Żyry. - Michał Żyro miał podpisać umowę z Hanoverem, ale on podpisał umowę z Legią dwa miesiące temu i nie ma w niej klauzuli odstępnego. Nie spodziewam się też sprzedaży zawodników z Legii w letnim okienku transferowym. Zainteresowanie jest wielkie, Legia jest pozytywnie oceniana przez inne kluby, ale na dziś nie planujemy tego typu ruchów. Oczywiście, jeśli ktoś przyjdzie z niewiarygodną ofertą to do rozmów dojdzie, ale na dziś nie ma takich ofert, nic takiego do klubu nie wpłynęło. Nie znam działaczy Hannoveru, znam całą sytuację jedynie z przekazu polskich mediów. Są przepisy regulujące ruchy transferowe i niemiecki klub nie miał prawa rozmawiać z naszym piłkarzem. Zawodnicy i menedżerowie są świadomi tego, że takie praktyki są niezgodne z prawem i mogą liczyć się z konsekwencjami. Michał Żyro nie jest zawodnikiem wystawionym na sprzedaż. To pytanie zadam piłkarzowi i jeszcze jego menedżerowi. Jeśli okaże się, że Niemcy próbowali kontaktować się z piłkarzem będziemy interweniować - oznajmił prezes Legii Piotr Zygo.