Pomeczowe wypowiedzi
18.08.2011 21:31
Demy De Zeeuw - Nie graliśmy źle, ale nasz występ był daleki od ideału. Legia zagrała dobre spotkanie i musimy dać z siebie wszystko podczas pojedynku rewanżowego w Moskwie. Duże zagrożenie stwarzał Danijel Ljuboja, bardzo trudno było go nam upilnować. Swietnie rozumiał się z Miroslavem Radoviciem, który niestety strzelił nam dwa gole - stwierdził na gorąco po meczu, środkowy pomocnik Spartaka Moskwa.
Michał Żewłakow - Do wygrania meczu zabrakło nam dziś doświadczenia. Zagraliśmy odważnie, szczególnie w pierwszej połowie. Stworzyliśmy kilka sytuacji w tym bramkową na samym początku. Niestety źle zaczęliśmy drugą odsłonę, ale ważne że po tym jak tracimy gola potrafimy się odbudować i ruszyć na przeciwnika. Cieszy, że nie jesteśmy zespołem rozbitym tylko walczącym. 2:2 to jednak nie jest dobry rezultat na własnym boisku. Ale nie składamy broni, jedziemy do Moskwy powalczyć o awans. Spartak był dziś do ogrania, ale piłka to gra błędów. My dziś popełniliśmy przynajmniej o jeden za dużo. Szczególnie żałuję pierwszej bramki, która nie padła po akcji Spartaka, ale po naszym błędzie. Dziś dostaliśmy lekcję, ale sytuacja nie jest jeszcze beznadziejna. Takie są puchary - błędy komplikują sytuację, ale nie przekreślają szans na awans.
Maciej Rybus - Mieliśmy wiele sytuacji bramkowych, ale ostatecznie tylko zremisowaliśmy 2:2. Żałujemy, że tak szybko Rosjanie wyrównali na 2:2. Nie udało nam się już zanotować tego zwycięskiego trafienia. Wiemy jaka jest stawka. Szkoda, że strzał Janka Gola obronił fantastyczny Andriej Dykań. W pierwszej połowie było dużo lepiej, a potem Spartak zepchnął nas do obrony. Później było lepiej. Jedziemy po zwycięstwo, bo inaczej być nie może.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.