News: Przegląd prasy: Genialny Guilherme

Przegląd prasy: Ljuboja zrobił różnicę

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

17.10.2011 09:49

(akt. 21.12.2018 15:24)

<p>Dzisiejsza prasa wiele miejsce poświęca podsumowaniu X kolejki T-Mobile Ekstraklasy oraz sędziowskim pomyłkom. Ale można też wiele znaleźć o naszej Legii i niedzielnej wygranej w Chorzowie. Oto kilka wybranych tytułów prasowych: Przegląd Sportowy - Ljuboja uciszył Cichą; Gazeta Wyborcza - Legia pokonała Ruch konsekwencją i Ljuboją; Polska the Times - Legia traci już tylko punkt do lidera; Życie Warszawy - Ljuboja odczarował stadion w Chorzowie; Fakt - Legia wreszcie ograła Ruch; Super Express - Legia uciszyła Cichą.</p>

Przegląd Sportowy - Nie było powtórki z poprzedniej przerwy na mecze reprezentacji Polski, kiedy Legia przegrała trzy mecze z rzędu. Trener Maciej Skorża wyciągnął wnioski, dobrze przygotował zespół, który odniósł zasłużone zwycięstwo. Cichą odczarował Danijel Ljuboja, wykorzystując dobre dośrodkowanie Michała Żyro. Po raz ostatni stołeczna drużyna wygrała tutaj jesienią sezonu 2001/2002, aż 4:0 (zwycięstwo w listopadzie 2008 odniosła na Stadionie Śląskim), i rozpoczęła marsz po mistrzostwo Polski. Od tamtego spotkania nie przegrała 33 kolejnych meczów. Ruchowi przede wszystkim zabrakło odwagi. Jego zawodnicy zapewniali, że interesuje ich tylko zwycięstwo, ale patrząc na to, co prezentowali przez 90 minut, można było odnieść zupełnie inne wrażenie wrażenie. Bali się mocniej zaatakować Legię, przycisnąć, sprawić, że przeciwnik zacznie popełniać błędy, tak, jak to miało miejsce w końcowych minutach. Za taką postawę zapłacili najwyższą cenę.


Polska the Times - To nie było - delikatnie mówiąc - wielkie widowisko. Legia zagrała w niedzielę co najwyżej przeciętnie, żeby nie powiedzieć: słabo. Potrafiła jednak wygrać na wyjeździe 1:0 z Ruchem.
Przerwała tym samym fatalną serię - poprzednim razem udało jej się zwyciężyć w Chorzowie niemal równo trzy lata temu. Kolejne pięć prób (wliczając mecze ligowe i pucharowe) kończyło się niepowodzeniem. Nie ma przesady w kolokwialnym stwierdzeniu, że to dla stołecznej drużyny wyjątkowo trudny teren. Dodajmy, że był to dla Legii trzeci z rzędu wygrany mecz w ekstraklasie, a wliczając spotkania w Pucharze Polski i Lidze Europy - piąty. Trudno nie być zadowolonym. Zwłaszcza jeśli się pamięta, że jeszcze niedawno, po porażkach u siebie ze Śląskiem Wrocław i Podbeskidziem BielskoBiała, posada trenera Macieja Skorży wisiała na włosku.


Super Express - Ponad 10 lat czekali piłkarze Legii na zwycięstwo przy Cichej. Chorzowska twierdza wreszcie padła! Tym razem legioniści od początku byli skoncentrowani i grali solidny, poukładany futbol. Niebiescy skupili się na defensywie, czekając na kontry, a goście spokojnie rozgrywali piłkę. W 45. minucie doczekali się bramki. Po ładnej akcji i precyzyjnym dośrodkowaniu w pole karne Żyro niezawodny serbski snajper Ljuboja spokojnie przymierzył i trafił głową do siatki. Po przerwie Ruch nie miał wyjścia - zagrał odważniej. W 81. minucie świetną sytuację miał Arkadiusz Piech. Jednak w sytuacji sam na sam jego strzał obronił ładnie bramkarz Dusan Kuciak. Kilka minut przed końcem wyrównać mógł jeszcze Paweł Abbott, ale fatalnie przestrzelił.

Polecamy

Komentarze (15)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.