News: Przegląd prasy: Pogonili Legię

Przegląd prasy: Pogonili Legię

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

10.11.2018 12:40

(akt. 02.12.2018 11:21)

Sobotnia prasa sportowa podkreśla fakt, że piłkarze Legii w Szczecinie zagrali najgorszy mecz za kadencji trenera Ricardo Sa Pinto i zasłużenie przegrała z Pogonią. Oto kilka wybranych tytułów prasowych: Przegląd Sportowy - Pogoń przyćmiła mistrza; Express ilustrowany - Pogoń bezlitosna dla Legii; Fakt - Ogrywają wszystkich; Super Express - Pogonili Legię;

- Skrót meczu Pogoni z Legią

Przegląd Sportowy - To miał być prawdziwy hit. Legia, która w ostatniej kolejce w meczu z Górnikiem pokazała siłę w ofensywie, pierwszy raz w sezonie strzeliła aż cztery gole, nie tracąc przy tym żadnego. I imponująca formą w ostatnich tygodniach Pogoń, której piłkarze nie zamierzali podzielić losu zabrzan, od początku pokazali, że wiedzą, jak grać z mistrzami Polski. Trener Kosta Runjaic świetnie przygotował swoich piłkarzy do tego spotkania. Wiedzieli, by założyć wysoki pressing, bo gdy rywale mają mało miejsca, popełniają sporo błędów. Ruszyli na gości od pierwszego gwizdka świadomi, że już cztery bramki w tym sezonie legioniści stracili w pierwszym kwadransie. W piątek Pogoń dołożyła do tego piątą - żadna inna drużyna w lidze nie ma tak słabych początków. Na dodatek gol padł po stałym fragmencie gry, co musiało doprowadzić do furii Ricardo Są Pinto. Organizacja w defensywie jest bowiempriorytetem dla portugalskiego szkoleniowca. Radosław Majewski zagrał jednak piłkę z rzutu rożnego tak precyzyjnie w pole karne, że obrona Legii się pogubiła i Kamil Drygas pokonał Radosława Majeckiego - osiemnastolatek po raz pierwszy wyciągał piłkę z siatki w ekstraklasie.


Problem Legii nie ograniczał się jednak do błędów w obronie. Zespół z Łazienkowskiej grał wolno, czytelnie, zupełnie nie istniał w drugiej linii. Środek pola całkowicie był opanowany przez gospodarzy, legionistom ewidentnie brakowało Cafu, który u Portugalczyka dotychczas zaczynał każdy ligowy mecz w pierwszym składzie. Najniebezpieczniejszym zawodnikiem Legii okazał się Adam Hlousek, co najlepiej obrazowało jej bezradność w ofensywie. Wróciły problemy, z którymi Sa Pinto mierzył się na początku pracy. Kiedy zafundował swojej drużynie drugi okres przygotowawczy, ta na dwa mecze całkowicie straciła siły, by po wrześniowej pauzie na reprezentację odżyć i piąć się w tabeli. W Szczecinie nie wytrzymała już jednak tego tempa, było to jej najgorsze 90 minut od początku września.


Express Ilustrowany - Pogoń Szczecin pokonała Legię Warszawa 2:1. Ten wynik nie jest wielkim zaskoczeniem. Portowcy są na fali. Pogoń wygrała sześć z ostatnich siedmiu spotkań i coraz pewniej czuje się w górnej połowie tabeli ekstraklasy. Legia kolejny raz w tym sezonie zawiodła. Wczoraj w Szczecinie mistrzowie Polski przegrali trzeci raz w sezonie. Stołeczna drużyna nie wykorzystała szansy wskoczenia na pierwsze miejsce w tabeli.


Fakt - Piłkarze Pogoni nie zwalniają tempa. Wygrali szósty mecz z siedmiu ostatnich, i to przeciwko mistrzowi kraju Legii. Goście zaprezentowali się w Szczecinie fatalnie - tracili mnóstwo piłek. Pierwszą groźną sytuację stworzyli sobie przed 80. minutą. Carlitos, gwiazda zespołu, w zasadzie tylko snuł się po boisku, podczas gdy piłkarze Pogoni realizowali swój plan. - Tłumaczyłem Radkowi, by zagrywał do mnie na krótki słupek - mówił w przerwie pomocnik Pogoni Kamil Drygas, autor pierwszego gola. Do siatki trafił właśnie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, który wykonywał Radosław Majewski. Drugą bramkę zdobył Bośniak Zvonimir Kozulj, a gola dla Legii strzelił Andre Martins.


Super Express - Choć Pogoń pierwsze zwycięstwo w tym sezonie odniosła dopiero w dziewiątej kolejce ekstraklasy, to od kilku tygodni jest najefektowniej grającą drużyną w lidze. W piątek przekonali się o tym mistrzowie Polski, którzy nie mieli w Szczecinie nic do powiedzenia i przegrali 1:2. - Legia zawsze jest faworytem, ale mamy swoją broń i zrobimy wszystko, by wygrać - zapowiadał trener Pogoni Kosta Runjaić. I rzeczywiście, od pierwszych minut zdecydowanie dominowała Pogoń. Efektem jej przewagi był gol zdobyty w 11. min przez Kamila Drygasa. Kapitan Portowców precyzyjnym strzałem głową nie dał szans Radosławowi Majeckiemu. - Pokazujemy, że nie jesteśmy gorszymi piłkarzami niż legioniści. Prowadzimy, ale do końca musimy być uważni i czujni - mówił w przerwie w telewizyjnym wywiadzie Drygas. W pierwszej połowie doskonale zorganizowani gospodarze sprawili, że gracze Legii nie przeprowadzili żadnej groźnej akcji pod bramką Łukasza Załuski. Po przerwie nic się nie zmieniło. Mistrzowie Polski walili głową w mur, a szczecinianie coraz bardziej przeważali. Efektem ich dominacji był piękny gol na 2:0 zdobyty przez Bośniaka Zvonimira Kożulja. Warszawianie przycisnęli dopiero w końcówce i w doliczonym czasie gry honorową bramkę dla gości strzelił Andre Martins. Była to pierwsza wyjazdowa porażka Legii od 31 marca.

Polecamy

Komentarze (3)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.