Domyślne zdjęcie Legia.Net

Przegląd prasy: Skorża ocalił posadę

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

30.05.2011 08:26

(akt. 14.12.2018 07:23)

<p>Dzisiejsza prasa sporo miejsca poświęca wczorajszej kolejce w tym także meczowi Legii z Polonią Bytom. Podkreślane są wysokie zwycięstwo oraz cud po meczu czyli pozostanie na stanowisku trenera Macieja Skorży. Oto kilka wybranych tytułów prasowych: Przegląd Sportowy - Skorża ocalił posadę; Gazeta Wyborcza - Legia nie zmienia trenera; Polska the Times - 11 porażek a mimo to zostaje; Życie Warszawy - Legia gromi Bytom a Skorża zostaje; Fakt - Skorża zostaje w Legii; </p>

Przegląd Sportowy - "Maciej Skorża - dziękujemy" - taki transparent wywiesili kibice przed wczorajszym spotkaniem. Oni bardzo dobrze dogadywali się z trenerem, do końca byli po jego stronie. Zespół Skorży, krytykowany przez cały sezon za brak stylu, nie pozostawił złudzeń walczącej o ligowy byt Polonii Bytom. Trzy gole strzelił ten, który przy Skorży się odrodził - Miroslav Radović. Serb zakończył sezon z 10 bramkami na koncie, co mu się jeszcze nigdy nie zdarzyło. Odkąd Legia sięgnęła po Puchar Polski, nie przegrała żadnego spotkania. Z siódmego miejsca w lidze awansowała na trzecie, do końca bijąc się o wicemistrzostwo. Większość piłkarzy pozbawiona presji awansu do europejskich pucharów (zapewnili je sobie zdobywając Puchar Polski) złapała głęboki oddech. I zaczęła grać na miarę możliwości. Legia grała bez obciążeń, natomiast drużyna Dariusza Fornalaka o takim komforcie mogła tylko pomarzyć. Polonia Bytom po czterech latach gry w ekstraklasie spada do I ligi. Wstydu swoim kibicom nie przyniosła, przez cały czas ledwo wiązała koniec z końcem, udawało się jakoś przetrwać, ale do czasu.

Gazeta Wyborcza - Skorża przepracował z zespołem dwa pełne okresy przygotowawcze, zimą był na dwóch zagranicznych zgrupowaniach. Ale na początku rundy wiosennej zaliczył serię sześciu meczów, w których zdobył tylko jeden punkt. Drużyna obudziła się w maju, kiedy nie przegrała siedmiu spotkań i zdobyła w nich aż 17 pkt. Starczyło do trzeciego miejsca. I, jak się okazało, do zachowania posady. Celem minimum był awans do pucharów i poprawa lokaty z poprzedniego sezonu, kiedy Legia była czwarta. Mistrzostwo Polski przegrała na własne życzenie. Po rundzie jesiennej miała tyle samo punktów co Wisła. Ostatecznie straciła do niej siedem punktów. Trzy sezony temu Urban zdobył z Legią 63 punkty. Skorży taki wynik dałby mistrzostwo. 

Polska the Times -  Stało się więc to, czego obawiali się niektórzy byli piłkarze i szkoleniowcy. Że władze klubu zostaną zaślepione wątpliwymi sukcesami. Wątpliwymi, bo od wielu lat ligowe rozgrywki nie były tak słabe jak w tym sezonie. Z taką liczbą punktów (49) w poprzednich latach Legia uplasowałaby się w połowie tabeli. 

Polecamy

Komentarze (8)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.