Domyślne zdjęcie Legia.Net

Skorża do końca sezonu, następca poszukiwany

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

30.04.2011 10:10

(akt. 14.12.2018 11:57)

Maciej Skorża jest tylko i aż kolejnym trenerem, któremu w Legii się nie udało. Wtopił się w tłum ligowych szkoleniowców. Medialny mit nie wytrzymał starcia z rzeczywistością. I padł. Szkoda, bo od lat nie było trenera, który rozwijał się tak modelowo. Nikt w jego wieku nie mógł pochwalić się takim CV: dwa mistrzostwa Polski, Puchar Polski, awans do fazy grupowej Pucharu UEFA, asystent selekcjonera na mundialu... Osiągnięcia imponujące, z jednym ale. W tle unosiło się pytanie, czy nie za wcześnie wróży mu się wielką karierę. Bo przypominano Levadię, czyli niewybaczalną klęskę Wisły prowadzonej przez Skorżę, która w Krakowie stała się symbolem upokorzenia.

Trener Skorża dostał w Legii wiele, a już na pewno dużo więcej, niż mogli marzyć jego poprzednicy - piękny stadion, nową drużynę, emanującą atmosferę rychłego sukcesu i obietnice, że jak będzie dobrze, prezesi zafundują kolejne inwestycje. Efekt, ten wymierny, bez wdawania się na razie w szczegóły, jest dziś przerażający. Legia zbliża się do kolejnych rekordów, ale tych wstydliwych.

Skorża nie wprowadził do zespołu nowej jakości, a patologie, które trwają w Legii od lat, zostały tylko pogłębione. Drużyna nie ma stylu, który pozwalałby jej zagrać na przyzwoitym poziomie dłużej niż 45 minut. Nie potrafi dominować, gdy sytuacja nie układa się po jej myśli. Skorża nie ma wytłumaczenia, często po kolejnych klęskach powtarza, że nie poznaje piłkarzy. O swoich błędach przestał mówić.

Trener odkurzył Miroslava Radovicia, znalazł mu inną rolę w zespole i to w zasadzie tyle, jeśli chodzi o sukcesy personalne. Nowi zawodnicy, może poza Ivicą Vrdoljakiem, okazali się niewypałami. Ariel Borysiuk zatrzymał się w rozwoju, Maciej Rybus się cofnął. Za odkrycie uchodzi Michał Kucharczyk, ale on wskoczył do składu, gdy Skorża nie miał już wyboru. Szkoda, że nie przekonało to trenera do odważniejszego stawiania na młodych piłkarzy.

Skorża to kolejny z trenerów młodego pokolenia, którego ostatnio przerosły oczekiwania. Dymisje mają za sobą Ryszard Tarasiewicz i Rafał Ulatowski. Po sezonie ich los podzieli pewnie Skorża. Oczywiście jakaś nagła przemiana drużyny, przede wszystkim wygranie Pucharu Polski, a w lidze miejsce na podium, mogą sprawić, że właściciele zmienią zdanie. Plan jest taki, aby zatrudnić trenera zagranicznego, ale z krajów bliskich Polsce pod względem języka czy kultury. Dziś głównym kandydatem wydaje się być Wiktor Gonczarenko, szkoleniowiec BATE Borysów. Innym kandydatem na nowego trenera Legii jest Czech Pavel Hapal. Obecnie pracuje w MŠK Žilina, z którą w 2010 roku wywalczył mistrzostwo Słowacji. 

W przeprowadzonej przez nasz serwis błyskawicznej sondzie aż 67% głosujących uważa, że zatrudnienie Wiktora Gonczarenki byłoby dobrym posunięciem i przyniosłoby wymierne korzyści.

Więcej w papierowym wydaniu "Przeglądu Sportowego" 

Polecamy

Komentarze (51)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.