Trener rywali wychwala Rogera

- Wystąpili w podobnym składzie jak w mistrzostwach Europy. Widać, że styl i koncepcja gry są stabilne. Polacy nie stosowali pressingu, ale pokazali, iż potrafią rywalizować z głową. Mieli lepiej zorganizowaną grę. Z tyłu, od 15. minuty, drużynę trzymał kapitan Michał Żewłakow, zaś w środku trudną przeszkodą był mający zadania defensywne Mariusz Lewandowski - ocenił współpracownik Weissa. Kitka wyraził swą opinię również na temat Czechów. - Choć stracili dwie bramki udowodnili, że ich obrona na czele z golkiperem Cechem jest jedną z najlepszych na świecie. Na początku meczu Czesi mieli dwie szanse zdobycia goli, jednak Polaków uratował Boruc. Jeśli chodzi o czeską drużynę widać, że orkiestra, którą dowodził trener Brueckner, a grali w niej Nedved, Koller i Rosicky zmieniła się i potrzebuje czasu - stwierdził. Na pytanie, czego z kolei spodziewać się można po polskich graczach w środę, odpowiedział: - Trudno tak do końca stwierdzić. Mają silny team, bez supergwiazd, ale ze świetnym bramkarzem Borucem. Są jednak do pokonania - zakończył Kitka.