News: Z obozu rywala - Pogoń Szczecin

Z obozu rywala - Pogoń Szczecin

Łukasz Pazuła

Źródło: Legia.Net

01.04.2017 09:31

(akt. 07.12.2018 10:43)

Pogoń Szczecin zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli i pragnie zrobić wszystko, aby po rundzie zasadniczej awansować do grupy mistrzowskiej. Jednakże szczecinianie w 2017 roku wygrali jak na razie tylko jeden mecz.

Pogoń Szczecin pierwszy oficjalny mecz w 2017 roku wygrała u siebie 2:1 z Piastem Gliwice. Kolejne mecze jednak dla szczecinian nie były zbyt dobre. W Lotto Ekstraklasie cztery razy zremisowali i raz przegrali z Lechem Poznań 0:3. „Portowcy” rozegrali jeszcze jedno starcie w półfinale Pucharu Polski. Jednak w tych rozgrywkach również ulegli lechitom 0:3. Bilans drużyny Kazimierza Moskala nie jest zresztą imponujący. Po XXVI kolejkach sobotni rywal Legii Warszawa zanotował po siedem zwycięstw i porażek i zaliczył aż dwanaście remisów - Każda seria kiedyś się kończy. Jedziemy z przekonaniem, że nasza dobiegnie końca w Warszawie. Chcemy zagrać dobry mecz, pragniemy wrócić do dobrej gry. Przede wszystkim ważna będzie koncentracja oraz wiara w to, że można silną Legię pokonać. Bruk-Bet i Ruch Chorzów pokazali, iż można wywozić punkty z Łazienkowskiej – mówił szkoleniowiec granatowo-bordowych na konferencji przed konfrontacją z „Wojskowymi”.


Trener Moskal na mecz z Legią nie może wystawić Ricardo Nunesa, który pauzuje za kartki. Kontuzje dokuczają również Rafałowi Murawskiemu oraz Dawidowi Niepsujowi. Szkoleniowiec „Portowców” liczy, że jego rezerwowi zawodnicy pokażą się na tyle dobrze, iż godnie zastąpią wspomnianą trójkę w starciu z mistrzami Polski. – Jeżeli mnie pytacie o sytuację kadrową, to mogę jedynie powiedzieć, iż rezerwowi zawodnicy tylko mogą skorzystać w takich okolicznościach. Mecz z Legią w Warszawie na pewno będzie dla nich fajnym sprawdzianem. My jako cały zespół pragniemy pokazać się z dobrej strony – powiedział na tej samej konferencji prasowej Jarosław Fojut.


Podczas przerwy na mecze reprezentacji w Pogoni najgłośniej było w mediach o Spasie Delewie, który w spotkaniu jego Bułgarii z Holandią strzelił dwa gole i został wybrany do jedenastki kolejki eliminacji mistrzostw świata w 2018 roku przez „France Football”. - Po meczu z Holandią media w moim kraju pisały, że jestem jak „torpeda z Klucz” (miejsce urodzenia Delewa - przyp. red.). Zwracano uwagę na moją szybkość. Mam nadzieję, że włączę ten mój „motorek” i może zdołam wykiwać obronę Legii. Tak, ja to miało miejsce przeciwko Holendrom w eliminacjach – powiedział Bułgar w wywiadzie dla „Super Expressu”. – W wygranym meczu z Legią w październiku gola nie strzeliłem, ale miałem asystę przy trzecim trafieniu. Mistrzowie Polski mają mocny zespół, najlepszy w lidze. Tyle, że teraz to inna drużyna niż jesienią. Dużą stratą dla niej było odejście napastników: Nikolicia i Prijovicia. Imponuje mi Miroslav Radović. Widać, że gra sercem, że jest liderem, a od jego dyspozycji zależą wyniki zespołu – dodał w tej samej rozmowie bułgarski skrzydłowy.


Pogoń w sobotę stanie przed bardzo trudnym zadaniem. Szczecinianie potrzebują punktów, by awansować do grupy mistrzowskiej, jednak w Warszawie nie zdobyli punktów od sezonu 2002/2003. 17 sierpnia 2002 roku „Portowcy” zremisowali z legionistami na wyjeździe 0:0. Kolejne osiem pojedynków między granatowo-bordowymi a „Wojskowymi” w stolicy zakończyło się zwycięstwem warszawskiego zespołu.

Polecamy

Komentarze (1)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.