News: XVI kolejka Lotto Ekstraklasy - Lechia na czele

Minęła XXI kolejka Lotto Ekstraklasy

Łukasz Pazuła

Źródło: Legia.Net

14.02.2017 08:15

(akt. 21.12.2018 15:28)

Zakończyła się pierwsza kolejka Lotto Ekstraklasy po przerwie zimowej. Najciekawiej zapowiadał się mecz Lechii Gdańsk z Jagiellonią Białystok. Biało-zieloni wygrali 3:0 z białostoczanami po golach braci Paixao. Punkty do ekipy Michała Probierza odrobiła Legia Warszawa, która pokonała na wyjeździe Arkę Gdynia 1:0 po bramce Tomasza Jodłowca. Lech Poznań natomiast zwyciężył z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza 3:0. Wszystkie trafienia lechici notowali z rzutów karnych.

Ruch Chorzów 0:1 Cracovia


Pierwszy mecz po przerwie zimowej nie porwał kibiców Lotto Ekstraklasy. Obie drużyny największe zagrożenie pod bramką przeciwnika stwarzały sobie po strzałach z dystansu. Najgroźniejsze uderzenie oddał Patryk Lipski w 25. minucie spotkania. Pomocnik dostał podanie od Jarosława Niezgody, miał sporo wolnego miejsca, kropnął, ale pewną interwencją popisał się Grzegorz Sandomierski. Długo zapowiadało się, iż spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem, aż w końcu Jaroslav Mihalik, nowy zawodnik Cracovii, wyłożył futbolówkę Krzysztofowi Piątkowi, a ten skierował ją do siatki. Akcja dwóch rezerwowych graczy „Pasów” dała krakowianom zwycięstwo.


Bramka: Piątek (88. min.)


Żółta kartka: Malarczyk


Widzów: 6 179


Ruch: Hrdlicka – Konczkowski, Helik, Kowalczyk, Pazio – Mazek (88’ Trojak), Surma (79’ Gamakow), Urbańczyk, Lipski, Moneta – Niezgoda (72’ Visnakovs)


Cracovia: Sandomierski – Ferraresso (80’ Mihalik), Malarczyk, Wołąkiewicz, Jaroszyński – Wójcicki, Dąbrowski, Covilo, Budziński, Steblecki (90’ Jendrisek), Szczepaniak (66’ Piątek)


Lech Poznań 3:0 Bruk-Bet Termalica Nieciecza



Raz, dwa, trzy. Tak najłatwiej można opisać mecz Lecha z Bruk-Betem. Lechici wszystkie gole w piątkowym spotkaniu strzelili po rzutach karnych. Warto jednak odnotować, iż każde przewinienie odgwizdane przez sędziego w „szesnastce” było uzasadnione. „Kolejorz” dominował w całym starciu, ale nie potrafił pokonać Krzysztofa Pilarza w inny sposób niż z jedenastego metra. Za faul taktyczny w 94. minucie czerwoną kartkę zobaczył Artjom Putiwcew. Obrońca wcześniej został już napomniany przez arbitra, ale tym razem został bezpośrednio wykluczony z boiska.


Bramki: Kownacki (33. min. - k.), Robak (89. min. - k.), Jevtić (90. min. - k.)


Żółte kartki: Trałka - Misak, Osyra, Babiarz, Putiwcew, Jovanović


Czerwona kartka: Putiwcew (faul taktyczny)


Widzów: 10 453


Lech: Putnocky – T. Kędziora, L. Nielsen, Wilusz, Kostewycz – Makuszewski (90’ Wasielewski), Gajos, Trałka (55’ Tetteh), Majewski, Jevtić – Kownacki (85’ Robak)


Bruk-Bet: Pilarz – Pleva, Osyra, Putiwcew, Sitya – Stefanik (66’ W. Kędziora), Kupczak (73’ Nowak), Jovanović, Babiarz, Misak (46’ Gergel) - Gutkovskis


Górnik Łęczna : Zagłębie Lubin – mecz przełożony na 7 marca


Wisła Kraków 2:0 Korona Kielce


Chociaż pogoda nie dopisywała w Krakowie, fani szybko zostali rozgrzani przez piłkarzy. Już w 12. minucie świetnym trafieniem popisał się Patryk Małecki. Pomocnik pobiegł do piłki wybitej z pola karnego Korony po rzucie wolnym i uderzył z półobrotu. Prawdopodobnie zawodnik „Białej Gwiazdy” nie spodziewał się, iż futbolówka po jego desperackim strzale wleci w same okienko, ale tak też się stało. Jego gol na pewno będzie nominowany do bramki kolejki. Kielczanie próbowali doprowadzić do wyrównania, ale gościom przeszkadzali nie tylko obrońcy i bramkarz krakowiaków, ale również sędzia, który nie odgwizdał zagrania ręką Macieja Sadloka w „szesnastce”. W końcówce spotkania wiślacy wywalczyli jedenastkę po faulu Elhadjiego Pape Diawa na Rafale Boguskim. Z „wapna” strzelał Paweł Brożek. Napastnik najpierw trafił bramkarza, ale potem skutecznie dobił gości i krakowski zespół zdobył trzy punkty.


Bramki: Małecki (12. min.), Brożek (79. min.)


Żółte kartki: Głowacki, Małecki, Mączyński


Widzów: 10 511


Wisła Kraków: Załuska – Cywka, Głowacki, Gonzalez, Sadlok – Zachara (69’ Llonch), Mączyński, Popović (86’ Stilić), Boguski, Małecki – Ondrasek (60’ Brożek)


Korona: Pesković – Rymaniak, Dejmek, Diaw, Kallaste – Abalo (66’ Pilipczuk), Marković (46’ Mrozik), Możdżeń, Aankour (80’ Górski) - Micanski


Arka Gdynia 0:1 Legia Warszawa


Mimo że Legia wystawiła czterech obrońców, którzy dobrze sobie radzą w pojedynkach powietrznych, Arka największe zagrożenie pod bramką Arkadiusza Malarza tworzyła sobie po centrach w pole karne rywala. Najpierw groźny strzał głową oddał Josip Barisić. Później bramkarza gości do interwencji zmusił Mateusz Szwoch. W drugiej połowie zaś bliscy szczęścia byli Dariusz Formella i Adam Marciniak. Pierwszy pomylił się o kilka centymetrów, drugiego zatrzymał golkiper warszawiaków. Legioniści Konrada Jałochę próbowali pokonać na wiele sposobów. Właściwą drogę do bramki Arki znaleźli Tomas Necid z Tomaszem Jodłowcem. Czeski napastnik otrzymał podanie od Waleriego Kazaiszwiliego. Snajper mocno zagrał futbolówkę między nogami przeciwnika do „Jodły”, a pomocnik wpisał się na listę strzelców. Mistrzom Polski wystarczył jeden gol, by zdobyć w Gdyni trzy punkty.


Bramka: Jodłowiec (39. min.)


Żółte kartki: Marcjanik, Hofbauer - Guilherme


Widzów: 9 154


Arka: Jałocha – Socha, Marcjanik, Sobieraj, Marciniak – da Silva, Hofbauer, Łukasiewicz (62’ Kakoko), Szwoch (76’ Trytko), Bożok (62’ Formella) - Barisić


Legia: Malarz – Jędrzejczyk, Dąbrowski, Pazdan, Hlousek – Jodłowiec, Kopczyński – Radović, Odjidja-Ofoe, Kazaiszwili (76’ Guilherme) – Necid (88’ Hamalinen)


Wisła Płock 1:1 Śląsk Wrocław


Ciekawie ułożył się niedzielny pojedynek Wisły Płock ze Śląskiem. Kilka razy do sytuacji strzeleckiej doszedł Ryota Morioka, który dwa razy oddał za słaby strzał, a za trzecim razem fatalnie przestrzelił. U „Nafciarzy” zaś prym wiódł Giorgi Merebaszwili. Gruzin w pierwszej połowie kąśliwie uderzył, lecz Mariusz Pawełek świetnie sparował piłkę po jego uderzeniu. W końcówce meczu gruziński pomocnik zdecydował się na indywidualny rajd. Przebiegł pół boiska, minął bramkarza wrocławiaków i… fatalnie skiksował. W odpowiedzi wspomniany Morioka ponownie wziął sprawy w swoje ręcę. Japończyk przedryblował dwóch przeciwników i zagrał futbolówkę do Roberta Picha. Skrzydłowy, mimo że był na spalonym, wpisał się na listę strzelców w 82. minucie. W doliczonym czasie gry Merebaszwili postanowił wziąć przykład z japońskiego rozgrywającego i zanotował kluczowe podanie do Jose Kante. Hiszpan po chwili doprowadził do wyrównania. Spotkanie zakończyło się remisem.


Bramki: Kante (90. min.) – Pich (82. min.)


Żółte kartki: Wlazło, Ilijew


Widzów: 2 117


Wisła Płock: Kiełpin – Stępiński, Byrtek, Bożić, Sylwestrzak – Merebaszwili, Rogalski (72’ Kriwiec), Wlazło, Ilijew, Reca (78’ Piotrkowski) – Piątkowski (62’ Kante)


Śląsk: Pawełek – Dankowski, Celeban, Kokoszka, Pawelec, Riera (66’ Alvarinho), Madej (88’ Stjepanović), Kovacević, Morioka, Pich (90’ Roman) - Biliński


Lechia Gdańsk 3:0 Jagiellonia Białystok


Lechia zdemolowała Jagiellonię. Gdańszczanie już w 11. minucie wyprowadzili pierwszy cios. Dośrodkowanie Sławomira Peszki z rzutu rożnego Marco Paixao zamienił na bramkę. Później gospodarze mieli świetną okazję do podwyższenia wyniku, ale błąd techniczny w kluczowym momencie popełnił Rafał Wolski. Biało-zieloni non stop atakowali gości, aż portugalski napastnik drugi raz umieścił piłkę w siatce. Dzieła zniszczenia dopełnił jego brat bliźniak, który pewnie wykorzystał jedenastkę za zagranie ręką w „szesnastce” debiutanta – Zygmunta Gordona. Flavio Paixao podcinką skierował futbolówkę do bramki i ekipa Piotra Nowaka zdobyła trzy punkty.


Bramki: M. Paixao (11. min., 70. min.), F. Paixao (84. min. - k.)


Żółte kartki: Janicki, Chrapek, Borysiuk, Maloca - Burliga, Gordon, Świderski


Widzów: 15 513


Lechia: Kuciak – Stolarski, Janicki, Maloca, Wawrzyniak – F. Paixao, Krasić, Borysiuk, Wolski (70’ Chrapek), Peszko (53’ Haraslin) – M. Paixao (81’ Kuświk)


Jagiellonia: Kelemen – Burliga, Runje, Guti, Straus (69’ Gordon) – Frankowski (70’ Świderski), Góralski, Romanczuk, Vassiljev, Chomczenowskyj (74’ Novikovas) - Cernych


Pogoń Szczecin 2:1 Piast Gliwice


Michal Papadopulos pozazdrościł Patrykowi Małeckiemu bramki w spotkaniu z Koroną Kielce i strzelił pięknego gola w swoim debiutanckim meczu dla Piasta. Napastnik uderzył futbolówkę z woleja, która przeleciała nad interweniującym Jakubem Słowikiem. Podwyższyć wynik próbował Stojan Vranjes. Dla Bośniaka również był to pierwszy występ w barwach wicemistrzów Polski. Byłego legionistę powstrzymał jednak golkiper Pogoni. Szczecinianie w drugiej połowie podkręcili tempo, ale mimo wielu okazji nie potrafili pokonać Jakuba Szmatuły. W 71. minucie w końcu impas przełamał Rafał Murawski. Kapitan „Portowców” płaskim strzałem ulokował futbolówkę w siatce. Chwilę przed upływem regulaminowego czasu gry Uros Korun sfaulował w polu karnym Adam Gyurcso i obrońca otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Jedenastkę pewnie egzekwował sam poszkodowany i drużyna Kazimierza Moskala cieszyła się ze zwycięstwa.


Bramki: Rafał Murawski (71. min.), Gyurcso (89. min. - k.) - Papadopulos (28. min.)


Żółte kartki: Rafał Murawski, Cincadze – Korun, Pietrowski, Sekulski


Czerwona kartka: Korun (druga żółta kartka)


Widzów: 3 882


Pogoń: Słowik – Rapa, Fojut, Matras, Nunes – Rafał Murawski, Cincadze – Kitano, Drygas, Gyurcso - Frączczak


Piast: Szmatuła – Pietrowski, Sedlar, Korun, Mraz – Szeliga, Vranjes, Radosław Murawski, Bukata – Jankowski - Papadopulos

Polecamy

Komentarze (2)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.