O mistrzostwie może zdecydować mała tabelka

W takim przypadku najmniejsze szanse na tytuł ma Śląsk, który zostałby mistrzem tylko wtedy, gdyby finiszowa na czele stawki razem z Lechem i Ruchem (znaczenie ma, czyje zdobycze są porównywane). Największe natomiast Kolejorz, który zdobyłby tytuł w 10 z 26 możliwych wariantów (w meczach z czołową piątką wywalczył 14 punktów), dalej jest Legia (5 szans) oraz Korona i Ruch (po 3). Z tym, że w przypadku zespołów z Warszawy i Kielc bardzo ważny będzie ich bezporedni mecz w ostatniej kolejce.

Niewykluczone, że do ustalenia kolejności nie wystarczy liczba punktów w całych rozgrywkach, ale punktacja w bezpośrednich meczach między zainteresowanymi drużynami i różnica goli w tych meczach. Jeśli z takim samym dorobkiem zakończą rozgrywki ekipy Kolejorza i Śląska, poznaniacy będą promowani dzięki bramce zdobytej we Wrocławiu (przegrali tam 1:3, a u siebie wygrali 2:0). Natomiast w przypadku gdyby lechici na mecie zameldowali się razem z Ruchem (w spotkaniach między tymi zespołami było 3:0 w Poznaniu i 0:3 w Chorzowie), o kolejności zdecyduje bilans bramkowy z całego sezonu. Ten na dwie kolejki przed końcem rozgrywek jest korzystniejszy dla Kolejorza - różnica wynosiła 6 goli i bardzo trudno będzie ją Niebieskim odrobić.