News: Trenowali bez kadrowiczów

Trenowali bez kadrowiczów

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

16.08.2012 13:37

(akt. 14.12.2018 12:55)

Dobrą informacją z dzisiejszych zajęć było to, że Dickson Choto i Rafał Wolski trenowali z pełnymi obciążeniami. Dixi był dobrym nastroju, w czasie jednej z gierek ograł Ivice Vrdoljaka, minął Wojciecha Skabę i skierował piłki do siatki. - Dixi wraca - uśmiechnął się pod nosem Choto. Trener Jan Urban miał dziś jednak więcej trosk niż radości. Na zajęciach brakowało aż 10 zawodników, którzy nie wrócili jeszcze z różnych zgrupowań reprezentacji. - Nie możemy narzekać. To chyba dobrze świadczy o Legii Warszawa. Mamy w swoich szeregach wielu reprezentantów. Z takimi sytuacjami, kiedy zawodnicy wyjeżdżają na kadrę, boryka się wiele dużych klubów - opowiedział Trener Jan Urban.

Trenowało więc tylko 17 zawodników, w tym dwóch bramkarzy i dwóch wspomnianych już rekonwalescentów. Do tego Miroslav Radović i Jorge Salinas nie będą mogli zagrać z Koroną Kielce - pierwszy za czerwoną kartkę, a drugi z powodu braku certyfikatu. Indywidualnie ćwiczył Michał Żewłakow, ale na boisku spędził tylko 30 minut, potem udał się na siłownię. Jego udział w meczu z Koroną także jest wykluczony. Zabrakło jeszcze Michała Żyry, który doznał urazu biodra i do ćwiczeń powróci za 10 dni. Z kolei Tomasz Kiełbowicz wygląda coraz lepiej, ale wciąż nadrabia zaległości - Kiełbik jest po długiej przerwie spowodowanej kontuzją i na razie nie jest gotowy - wytłumaczył Urban.


Sztab szkoleniowy mimo uszczuplonej kadry przeprowadził dość ciekawe zajęcia. Jednym z elementów treningu była gierka na skróconym polu gry, gdzie poszczególni piłkarze toczyli pojedynki jeden na jednego. Wygrywając pojedynek gracz musiał pokonać jeszcze bramkarza. - Brawo Rado, popatrzcie wystarczy jeden dobry zwód, tylko jeden i obrońca zostaje za nami - chwalił Urban Radovicia, kiedy ten efektownie minął Marcina Bochenka


Kolejnym etapem ćwiczeń były schematy rozegrania akcji ofensywnych ćwiczone do znudzenia. Dobrą skutecznością popisywali się obrońcy, zwłaszcza Artur Jędrzejczyk.  Pecha mieli za to Dominik Furman i Ivica Vrdoljak, których uderzenia lądowały na poprzeczce bądź słupku. 


Kolejny trening został zaplanowany na jutro, mają w nim wziąć udział już wszyscy kadrowicze.

Polecamy

Komentarze (8)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.