News: Z kim w rundzie mistrzowskiej?

XIII kolejka T-Mobile Ekstraklasy – Trafiła „Kosa” na Widzew

Mikołaj Lipiński

Źródło: Legia.Net

27.11.2012 07:26

(akt. 04.01.2019 12:22)

XIII kolejkę T-Mobile Ekstraklasy zainaugurowało piątkowe spotkanie kieleckiej Korony i gliwickiego Piasta. Szybko, bo już w 2. minucie meczu wynik otworzył mierzonym strzałem Rumun Szekely. Po przerwie „Piastunki” zostały dobite bramkami Stano, Lenartowskiego i Jovanovicia. Szczególnie mogła podobać się akcja Serba, który w dziecinny sposób ograł obrońcę Piasta i strzałem w długi róg pokonał bramkarza gliwiczan. Jak się miało okazać później, to nie była jedyna indywidualna i skuteczna szarża tego wieczoru.

O godzinie 20:45 rozpoczęło się starcie Legii Warszawa oraz Widzewa Łódź. Kiedyś to spotkanie uznano by za hit kolejki. Obecnie, obie drużyny dzieli przepaść zarówno pod względem sportowym, jak i finansowym. Legia walczy o najwyższe trofea w kraju oraz o sukcesy w europejskich pucharach, a Widzew o spokojny byt w lidze. Dużej różnicy poziomów nie było widać jednak na boisku. Legioniści utrzymywali się przy piłce i starali się stwarzać groźne sytuacje, ale łodzianie skupieni na defensywie, skutecznie bronili dostępu do własnej bramki. Wtedy o swoim kunszcie technicznym i boiskowej przebojowości przypomniał Jakub Kosecki. Drybling, którego nie powstydziliby się najlepsi na świecie i 1:0 dla Legii! Trzy punkty i już było wiadomo, że lider pozostanie w Warszawie.


W sobotę „czerwona latarnia” Ekstraklasy – GKS Bełchatów – podejmowała Lechię Gdańsk. „Brunatni” liczyli na przełamanie fatalnej passy i odniesienie drugiego zwycięstwa w sezonie. Do 58. minuty wszystko układało się po myśli Michała Probierza i jego podopiecznych - prowadzili 1:0 po bramce Łukasza Madeja. Wtedy to nieudana interwencja Macieja Wilusza we własnym polu karnym spowodowała, że sędzia podyktował „jedenastkę”. Pewny strzał Ricardinho i mecz skończył się podziałem punktów. W drugim sobotnim meczu, wicelider Polonia Warszawa „gościł” przeżywające zwyżkę formy Zagłębie Lubin. „Miedziowi”, podbudowani ostatnimi zwycięstwami, postawili gospodarzom trudne warunki. W 62. minucie Zagłębie udowodniło po raz kolejny, że jest nieprzewidywalne i potrafi zepsuć humor faworytom. Po szybkiej kontrze, piłka dotarła do zamykającego akcję czeskiego snajpera – Michala Papadopulosa i gol! Do końca meczu wynik nie uległ zmianie i w drugim kolejnym spotkaniu Polonia Warszawa straciła punkty. Sobotnie zmagania zakończyła potyczka Górnika Zabrze z Pogonią Szczecin. „Duma Pomorza” po ciężkiej walce, wywalczyła remis 0:0.


W niedzielę obecny Mistrz Polski Śląsk Wrocław grał o ligowe punkty z Jagiellonią Białystok. „Jaga” to pogromczyni faworytów, wygrała z Legią w Warszawie i Lechem w Poznaniu. Wydawało się, że piłkarze Stanislava Levy’ego znaleźli sposób na dobrze grającą na wyjazdach ekipę z Białegostoku. Po pierwszej połowie Śląsk prowadził 2:0. Na początku drugiej, dwoma żółtymi kartkami został ukarany Ugochukwu Ukah, a Piotr Ćwielong zdobył trzecią bramkę. Rozpędzonych wrocławian zatrzymała czerwona kartka dla Amira Spahicia. Po szybkich akcjach, w przeciągu dwóch minut Jagiellonia doprowadziła do stanu 3:2. Trzecie, wyrównujące trafienie zdobył wolejem Euzebiusz Smolarek. Do końca meczu rezultat się nie zmienił, a osłabiona brakiem dwóch piłkarzy „Jaga”, po raz kolejny pokazała, że posiada patent na faworytów. Po dużych emocjach we Wrocławiu przyszła kolej na Chorzów i mecz dwóch rozczarowań sezonu - Ruchu i Wisły Kraków. Wygrali krakowianie 2:1, po dwóch bramkach Łukasza Garguły.


W poniedziałek „Górale” z Bielska-Białej stanęli na trasie „lokomotywy” z Poznania. „Kolejorz”, po dotkliwej lekcji futbolu, jaką dostał od Legii, starał się wrócić na właściwy tor. Na stadionie przy ulicy Rychlińskiego piłkarze obu drużyn stworzyli ciekawe widowisko. Do niedzielnego wyczynu Jagielloni starało się nawiązać Podbeskidzie, które osłabione brakiem Dariusza Pietrasiaka walczyło do końca z prowadzącym dwiema bramkami Lechem. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem gości 3:2. Dzięki zwycięstwu poznaniacy wskoczyli na drugie miejsce w tabeli i tracą cztery punkty do liderującej Legii.


23.11 Piątek

Korona Kielce – Piast Gliwice (godz. 18:00) 4:0 (1:0)

2’ (1:0) – János Székely

48’ (2:0) – Pavol Staňo

58’ (3:0) – Artur Lenartowski

76’ (4:0) – Vlastimir Jovanović


Legia Warszawa – Widzew Łódź (godz. 20:45) 1:0 (0:0)

47’ (1:0) – Jakub Kosecki


24.11 Sobota

GKS Bełchatów – Lechia Gdańsk (godz. 13:30) 1:1 (0:0)

47’ (1:0) – Łukasz Madej

58’ (1:1) - Ricardinho


Polonia Warszawa – Zagłębie Lubin (godz. 15:45) 0:1 (0:0)

62’ (0:1) – Michal Papadopulos


Górnik Zabrze – Pogoń Szczecin (godz. 18:00) 0:0 (0:0)


25.11 Niedziela

Śląsk Wrocław – Jagiellonia Białystok (godz. 14:30) 3:3 (2:0)

10’ (1:0) – Cristian Omar Diaz

37’ (2:0) – Przemysław Kaźmierczak

58’ (3:0) – Piotr Ćwielong

71’ (3:1) – Tomasz Kupisz

73’ (3:2) – Dawid Plizga

78’ (3:3) – Euzebiusz Smolarek


Ruch Chorzów – Wisła Kraków (godz. 17:00) 1:2 (0:0)

73’ (1:0) – Łukasz Garguła

90’ (2:0) – Łukasz Garguła

90’ (2:1) – Andrzej Niedzielan


26.11 Poniedziałek

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Lech Poznań (godz. 18:30) 2:3 (1:1)

23’ (0:1) – Bartosz Ślusarski

34’ (1:1) – Róbert Demjan

68’ (1:2) – Bartosz Ślusarski

76’ (1:3) – Bartosz Bereszyński

85’ (2:3) – Kamil Adamek

Polecamy

Komentarze (1)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.